26 kwietnia 1898 roku na świat przyszła Magdalena Hutin, założycielka zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa. Corocznie wspólnota mieszkajaca w domu przy ul. Świętej Kingi czciło ten dzień w sposób szczególny, często z udziałem przyjaciół związanych ze zgromadzeniem.
I chociaż Mała Siostra Magdalena od Jezusa urodziła się w Paryżu, wielokrotnie przyjeżdżała do Polski w celu jednoczenia występujących wówczas podziałów.
– Co roku przez 27 lat przyjeżdżała do Polski i w czasach, gdy nasze zgromadzenie było w Polsce nieoficjalne, sprawowała bezpośrednią pieczę nad formacją i życiem sióstr tutaj. Ponieważ nie była możliwa wymiana ponad granicami, siostry z trudnością wyjeżdżały z kraju. Aby utrzymać ten kontakt, staliśmy się zgromadzeniem bardzo międzynarodowym. Przez to fatygowała się tu do Polski i odwiedzała też inne kraje będące za tzw. żelazną kurtyną – mówiła siostra Mariola ze zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa w Częstochowie.
Od najmłodszych lat założycielka zgromadzenia doświadczyła bólów podziałów oraz obu wojen. Dlatego tak ważne było dla niej jednoczenie się ludzi.
– Mała Siostra Magdalena urodziła się na granicy Niemiec i Francji w Lotaryngii. Podczas wojny straciła ojca, babcię i dwóch braci. Ten ból sprawił, że nie znosiła żadnych podziałów. To stąd jej pragnienie przekroczenia żelaznej kurtyny – tłumaczyła Mała Siostra Jezusa, Henia, posługująca w Algierii, gdzie powstał jeden z pierwszych domów tychże sióstr.
Przypisuje się, że data śmierci siostry Magdaleny także była powiązana z dążeniem do jednoczenia się ludzi. Zmarła ona kilka dni przed upadkiem Muru Berlińskiego. Magdalena Hutin pochodziła ze wschodniej części Francji. Pierwsza wojna światowa boleśnie naznaczyła jej młodość: rodzina została zdziesiątkowana, a wioska zniszczona. A jednak pomimo tak wielu doznanych cierpień, kochała życie i zachowała pozytywne spojrzenie na każdego człowieka.
BNO