Święto dla wszystkich miłośników fast foodów. 13 lipca, czyli Międzynarodowy Dzień Frytek.
Pochodzą z Belgii, a dziś zjada się je na całym świecie. Mogą być proste, karbowane, ze skórką lub bez. W jakiej postaci jedzą frytki częstochowianie? Oto odpowiedzi kilku z nich:
Jak się okazało najlepsze są frytki belgijskie z majonezem, ketchupem, sosem czosnkowym oraz oczywiście z solą.
Do niedawna ogromną popularnością wśród częstochowian cieszyła się tak zwana „aleja frytkowa” przy ul. Piłsudskiego. Znajdowało się tam kilkanaście budek, gdzie w dobrej cenie można kupić było frytki. Częstochowianie z rozrzewnieniem wspominają tę gastronomiczną część miasta:
-Wszystko powymierało, a szkoda bo dało się tu całkiem dobrze zjeść.
-To część historii Częstochowy, przykre że to umiera.
-Zawsze można było sobie coś zafundować.
Frytki to perfekcyjny i pyszny dodatek do każdego dania. Według różnych badań, cieszą się niesłabnącą popularnością. Pierwsze wzmianki o spopularyzowaniu frytek w Polsce pojawiły się w XIX wieku.