W ostatnich tygodniach mieszkańcy dzielnic Brzeziny, Błeszno i Dźbów składali do Urzędu Miasta liczne zgłoszenia o wysokiej liczebności dzikich zwierząt pojawiających się na ulicach miasta. Trudniejszy dostęp do żywności i zmienne pogody sprawiają, że w poszukiwaniu pożywienia dziki zaczynają zbliżać się do człowieka. Może to powodować zagrożenie dla mieszkańców miasta.

– Z tego tytułu należało wystąpić do Polskiego Związku Łowieckiego Zarządu Okręgowego w Częstochowie o interwencje w tej sprawie – mówi Tomasz Jamroziński kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta Częstochowy:

– Przeprowadzenia odstrzału redukcyjnego dzików w granicach administracyjnych miasta. Radni zgłaszali interpelacje wskazując, że największe problemy z dzikami występują w południowej części Częstochowy. Największy problem stwarzają zwierzęta bytujące np. przy ruchliwych drogach na terenie silnie zabudowanym czy przemysłowym, gdzie polować nie wolno. Nawiązano więc porozumienie z kołem łowieckim, ustalono w jaki sposób przeprowadzić można redukcję. Odstrzał dzików w liczbie 50 sztuk zostanie przeprowadzony do końca 2022 roku z uwzględnieniem aktualnych zgłoszeń i próśb o interwencję.

Ustawa o prawie łowieckim z jednej strony zezwala na odstrzał redukcyjny dzików, z drugiej strony wskazuje na obostrzenia w ustawie. Ustawodawca daje możliwość odstrzału redukcyjnego, ale w rozumieniu ustawy nie jest on polowaniem i nie zezwala na to, aby ominąć przepis. W ustawie nie jest napisane kto „poluje” w odległości mniejszej niż 150 m, tylko kto „strzela” w odległości mniejszej niż 150 m. Czy myśliwi mogą odstrzelić dziki wyjaśnia Wacław Matysek, rzecznik prasowy Polskiego Związku Łowieckiego:

– W różnych miastach jest różnie, dokonują to firmy prywatne, dokonuje to ktoś na zlecenie, oczywiście jest to bardzo często osoba, która posiada uprawnienia łowieckie, ale w tym momencie nie występuje jako myśliwy, tylko jakaś firma zewnętrzna. Ale jako myśliwi my się tym nie zajmujemy.

– Przy spotkaniu z dzikami po pierwsze nie panikujemy – mówi Katarzyna Szostak Specjalista Służby Leśnej z Nadleśnictwa Złoty Potok:

– Dzik nie ma złych zamiarów, wiele dzików jest przyzwyczajonych do obecności człowieka do tego stopnia, że nie zwrócą na nas uwagi. Mają wyostrzony węch i słuch, ale słaby wzrok co często powoduje to, że człowiek pierwszy potrafi je dostrzec. W takiej sytuacji jak dzik nas nie zauważył należy ostrożnie się oddalić. Ważne jest zachowanie spokoju i brak gwałtownych ruchów. Dzik atakuje kiedy czuje się zagrożony dlatego najlepiej pozostać bezruchu i poczekać aż się oddali.

W przypadku wystąpienia dzika na drodze bądź w miejscu, w którym nie powinien się znaleźć, należy zgłosić taki przypadek do Zarządu Okręgowego PZŁ w Częstochowie. Numer alarmowy ,,dziki w mieście” to 725 000 112.

Skip to content