Czy na wigilijnym stole może nie być karpia? Dla wielu brak tej potrawy jest nie do zaakceptowania. Przed każdymi Świętami Bożego Narodzenia na targach i ryneczkach spotkać można wiele stoisk oferujących żywego karpia, który na stół wigilijny podawany jest na wiele sposobów: smażony, duszony czy w galarecie. Czy częstochowianie już kupili karpia na wieczerzę wigilijną?
– No jasne, że kupiłam. Mąż już wczoraj go zrobił, święta są już prawie że / Taka jest tradycja i karpia trzeba zjeść, ale ja się nim nie zajadam. Mieliśmy swoją hodowlę karpia, ale nigdy tego nie lubiłam. Mama smażyła karpia i zawsze kawałek musiałam spróbować / Mam wspaniały przepis na karpia – karp pieczony. Kroi się karpia, czyści, soli i pieprzy do smaku, na blachę i do piekarnika na 20 minut. Miodzik! – mówią mieszkańcy Częstochowy.
Tradycja podawania karpia na Wigilii rozpoczęła się w 1948 roku – ówczesny minister przemysłu Hilary Minc był pomysłodawcą hasła „karp na każdym wigilijnym polskim stole” i zainicjował powstawanie państwowych gospodarstw rybackich.
Paweł Kmiecik