Exact Systems Norwid Częstochowa chce wkrótce grać w siatkarskiej Pluslidze. Władze klubu nie kryją swoich ambitnych planów i jak zastrzegają – nieustannie pracują nad podnoszeniem poziomu organizacyjnego oraz sportowego.
Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej nie mogło zabraknąć jednak tematu obecnej formy ekipy Norwida. Częstochowianie po pięciu kolejkach Krispol 1. ligi zajmują przedostatnią lokatę w tabeli mając na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo. Trener zespołu Tomasz Wasilkowski wierzy jednak w szybkie przełamania złej passy.
– Czy jestem zadowolony z pozycji w tabeli? Nie. Zdecydowanie nie i czuję się za to odpowiedzialny. Czy jestem dumny z drużyny, z jej pracy? Tak. Jak najbardziej.
Niewykluczone, że już w najbliższą sobotę kiedy Norwid podejmie we własnej hali Lechię Tomaszów Mazowiecki. Czy tak się stanie, czy nie – zarząd klubu patrzy na przyszłość w znacznie szerszej perspektywie.
– Po zakończeniu poprzedniego sezonu podjęliśmy decyzję o projekcie trzyletnim. Daliśmy sobie trzy lata i w trzecim sezonie najpóźniej, chcemy awansować do Plusligi – mówił prezes Krzysztof Wachowiak.
Jak dodał dyrektor sportowy klubu Radosław Panas, świadczy o tym choćby większy nacisk na drużyny juniorskie.
– Rozpoczęliśmy już współpracę pierwszego trenera z trenerami grup młodzieżowych. To był też mój pomysł, by Tomek przekazywał swoją wiedzę innym. Żeby ten rozwój nie kończył się na pierwszym zespole, tylko, żeby dotyczyło to całego klubu.
Który to – wobec braku licencji na grę AZS-u Częstochowa – ma stać się siatkarską dumą Częstochowy. Czy tak będzie i czy trzyletni plan zarządu uda się zrealizować? Czas pokaże.
MD