W niedzielę, 6 stycznia w uroczystość Objawienia Pańskiego ulicami Częstochowy przeszedł Orszak Trzech Króli. Poprzedziła go Msza św., której w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny przewodniczył bp Andrzej Przybylski.
Głównym tematem homilii było światło, jakim Bóg jest dla każdego chrześcijanina. Motywem przewodnim pouczenia pasterskiego stały się słowa z Księgi proroka Izajasza: „Powstań! Świeć, Jeruzalem, bo przyszło twe światło” (Iz 60, 1). Bp Przybylski zachęcał również kilkukrotnie do odważnego świadczenia o Chrystusie i do autentycznego życia wiarą. – My mamy światło. Ono już przyszło i świeci w sakramentach i w słowie Bożym, ale żeby je podtrzymać, potrzebny jest żar i nasza gorliwość. Dlatego powstań, jak ci mędrcy ze Wschodu! Nie wolno nam siedzieć! Trzeba wyruszyć w drogę. Każdy dzień naszego życia powinien być tak skonstruowany, żebyśmy byli bliżej słowa Bożego i Eucharystii. Powstań! Rusz się! Nie oszczędzaj sił, bo mamy światło!
Zgodnie z tradycją, na zakończenie Mszy św. bp Andrzej Przybylski poświęcił kredę i kadzidło.
Po Eucharystii uczestnicy Orszaku Trzech Króli wyruszyli z bazyliki archikatedralnej na Jasną Górę. Podczas przemarszu przypominane były słowa św. Jana Pawła II, które wygłosił w Częstochowie 40 lat temu, podczas pierwszej pielgrzymki do Polski. O oprawę muzyczną wydarzenia zatroszczyły się schole z częstochowskich parafii, a w role trzech mędrców wcielili się wybrani katecheci.
O motywację udziału w Orszaku zapytaliśmy kilkoro uczestników. – My, jako rodzina, uczestniczymy w takich uroczystościach, bo chcemy przekazać dzieciom pewne wartości, pokazać wzór do naśladowania i dać możliwość wyboru wartościowej drogi życiowej – przyznała jedna z mam.
– Orszak to forma wyznania wiary w Jezusa Chrystusa, który jest naszym Panem. Uczestnictwo w tym wydarzeniu daje mi nowe życie. Dzięki temu czuję, że żyję. Jestem człowiekiem wierzącym i to pomaga mi funkcjonować w codziennym, trudnym życiu. Udział w Orszaku to świadectwo tego, że można być szczęśliwym pomimo trudów życia – dodał jeden z rycerzy Kolumba.
Pod Jasną Górą uczestników Orszaku powitał o. Jan Poteralski, podprzeor klasztoru jasnogórskiego. – Pochylamy się nad tajemnicą Objawienia Pańskiego. Patrzymy na tych trzech mędrców, którzy mieli odwagę ruszyć za gwiazdą, aby odnaleźć Jezusa, jedynego Zbawiciela świata, który narodził się w Betlejem. Każdy z nas, który uczestniczy w tym historycznym wydarzeniu, jest takim mędrcem, takim mądrym człowiekiem, takim królem, który chce iść za Chrystusem w XXI wieku. Gratuluję, że odważyliście się wyjść z domów, aby iść za Chrystusem, Tym, który niesie pokój, zbawienie, pojednanie, który przynosi nam nadzieję, który wyzwala nas z grzechu – mówił o. Poteralski.
Przed końcowym błogosławieństwem bp Andrzej Przybylski zwrócił się do wiernych z krótkim przesłaniem. – Dzisiaj mamy powód do wielkiego dziękczynienia za to, że możemy z radością iść po naszych polskich ulicach i rzeczywiście mieć pokój w sobie. Bo tam, gdzie Bóg jest uwielbiony, gdzie ludzie nie boją się chwalić Boga, tam z nieba przychodzi pokój do naszych serc i pokój między nami.
Jedna z organizatorek Orszaku, Ewa Puchała, była bardzo zadowolona, że wzięło w nim udział wiele młodych osób. – Największym sukcesem jest to, że pomimo mrozu przyszło tak wiele rodzin i tyle dzieci, które śpiewały w scholach. Ewa Puchała dodała, że zawsze warto dawać świadectwo życia wiarą. – Każdego dnia trzeba pokazywać, że wierzymy w Jezusa, który się narodził i że żyjemy według Ewangelii. Takie wydarzenia jak Orszak pomagają temu miastu. Widać było życzliwość i zainteresowanie przechodniów, którzy zatrzymywali się, pozdrawiali nas i włączali się we wspólny śpiew kolęd.
Tegoroczny Orszak Trzech Króli, który odbył się pod hasłem „Odnowi oblicze ziemi”, zorganizował Referat Duszpasterstwa Młodzieżowego i Akademickiego Archidiecezji Częstochowskiej oraz Referat Katechetyczny Kurii Metropolitalnej w Częstochowie.
Maciej Orman