Częstochowskie Kwadraty nowym wysypiskiem śmieci?

Rozrzucone plastikowe butelki, zgniecione puszki po piwie, potrzaskane szkło butelek, to nie jest opis obskurnej ulicy gdzieś na rubieżach Częstochowy, a samego centrum. Okolice skrzyżowania Alei Najświętszej Maryi Panny i Alei Wolności od zawsze borykały się z problemem czystości. Ostatnimi czasy jednak jedna z ruchliwszych części miasta coraz bardziej przypomina dzikie wysypisko śmieci.

Mieszkańcy oczekują od miejskich instytucji natychmiastowego działania, lecz zdaniem urzędników są one niemożliwe. Procedury dotyczące sprzątania miejskich ulic dokładniej przedstawia Łukasz Kot, naczelnik działu usług komunalnych w częstochowskim Centrum Usług Komunalnych: – Sprzątanie miasta odbywa się między godzinami 6:00 – 18:00. Miasto jest podzielone na osiem rejonów, a w każdym rejonie funkcjonuje wykonawca, który sprząta. Sprzątanie odbywa się tylko raz dziennie, także możliwa jest sytuacja, że miejsce oczyszczone z rana, będzie wieczorem znowu brudne. Wtedy trzeba czekać do następnego dnia.

Przedstawiony schemat działania brzmi dosyć rozsądnie, problem w tym, że z śmieciami w okolicy popularnych „kwadratów” mieszkańcy mają do czynienia od dłuższego czasu. Opieszałość ze strony miejskich instytucji? Brak dokładności? Zdaniem naczelnika nic z tych rzeczy, ponieważ za czystość tego obszaru miasta mają odpowiadać w większości prywatni właściciele i to w ich gestii leży sprzątanie chodników przylegających do ich posiadłości, kamienicy czy budynku biznesowego. Jednak, skoro zdaniem urzędników to nie miasto odpowiada za sprzątanie szkła z potrzaskanych butelek, do kogo mają zwrócić się mieszkańcy? Do właścicieli nieruchomości czy zadzwonić od razu na policję? Łukasz Kot odpowiada jasno – należy takie sprawy zgłaszać do straży miejskiej. Wystarczy podać ulicę oraz numer budynku, przy którym widzimy śmieci, a funkcjonariusze podejmą odpowiednie działania.

Drugim, być może najważniejszym aspektem w tej sprawie, jest tożsamość osób odpowiadających za notoryczne śmiecenie. Wielu częstochowian winą za taki wygląd skrzyżowania Aei obarcza młodzież, bawiącą się wieczorami oraz w weekendy. Liczne pozostałości alkoholu, różnego rodzaju, zdają się potwierdzać te przypuszczenia. Jednocześnie wśród mieszkańców pojawia się głos oburzenia – gdzie w tym wszystkim jest Straż Miejska? Rzecznik prasowy jednostki, Artur Kucharski informuje, że tylko od stycznia bieżącego roku funkcjonariusze interweniowali 125 razy, z czego tylko niecałe 15% wszystkich akcji wynikało ze zgłoszeń mieszkańców. Większość działań do wynik licznych patroli, jakie wieczorem wystawia straż miejska.

Tradycyjnie już mieszkańcy wyrażają swoje niezadowolenie, a urzędnicy miejscy przenoszą odpowiedzialność za czystość na prywatnych właścicieli posesji. Obecnie wydaje się, że zgłaszanie tej sprawy do Straży Miejskiej to jedyne, realne rozwiązanie. Alternatywą jest przyzwyczajenie się do wszechobecnych śmieci oraz potrzaskanych butelek. Posiadacze obuwia z grubą podeszwą mogą czuć się bezpieczniej.

Częstochowskie Kwadraty nowym wysypiskiem śmieci?

Skip to content