Do 30 kwietnia trwa Europejski Tydzień Szczepień, inicjatywa podjęta przez WHO ponad dekadę temu. Celem Tygodnia jest podnoszenie świadomości społeczeństwa dotyczącego szczepień. Szczepionki ratują ludzkie życie od dwóch stuleci. Z biegiem lat i dekad udaje się zwalczać kolejne schorzenia. Nawet występujące powszechnie w poprzednim pokoleniu choroby, jak świnka, dzisiaj są w Częstochowie rzadkością.
– Dzięki szczepieniom uzyskujemy odporność indywidualną. To znaczy osoba, która się zaszczepiła, jeśli jej organizm prawidłowo zareagował na szczepienie, uzyskuje odporność przeciwko tym zakażeniom, których komponenty antygenów znajdowały się w szczepionce – mówi Kierownik Sekcji Epidemiologii częstochowskiego Sanepidu, Lucyna Gajewska. – Natomiast dlaczego tak naciskamy na wyszczepialność i na to, że szczepieniami powinna być objęta jak największa populacja? Ponieważ dzięki temu uzyskujemy tzw. odporność zbiorowiskową i ona nam pozwala zapobiegać zachorowaniom mogącym się wydarzyć u osób, które z różnych powodów nie mogą być szczepione. Chodzi nam przede wszystkim o osoby z różnymi zaburzeniami odporności.
Dzięki szczepionkom nie tylko ograniczono epidemie. Udało się wyeliminować część schorzeń, mimo tego część osób odmawia przyjęcia szczepionek. – Niestety jest to problem narastający. W 2010 r. mieliśmy zgłoszonych 50 uchylających się osób. Mówię tutaj o dzieciach, ale uchylają się nie same małe dzieci, a ich rodzice. W następnym roku było to już 115 osób, czyli dużo, dużo więcej. Na koniec ubiegłego roku, czyli na koniec 2015 było zgłoszonych 238 takich dzieci. […] Natomiast jeśli chodzi o wykonawstwo szczepień, jest to powyżej 90 proc. objętych obowiązkiem osób – wyjaśnia Lucyna Gajewska.
Szczepionki to rozmaite substancje – zawierają żywe lub zabite drobnoustroje, fragmenty drobnoustrojów, toksyny przez nie produkowane, a także substancje pomocnicze, wspólne jest natomiast ich działanie.
Krzysztof Rygalik