Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas czwartkowej (28.01) konferencji prasowej poinformował, że obostrzenia w Polsce zostają przedłużone do 14 lutego. Wyjątkiem są m.in. centra handlowe oraz galerie.
Sklepy w galeriach, zgodnie z decyzją rządu, zostaną otwarte od 1 lutego. Nadal będzie obowiązywać nakaz zasłaniania nosa i ust, a także obowiązek dezynfekowania rąk i zachowania dystansu społecznego. Jednocześnie nadal pozostają zamknięte restauracje, bary czy kawiarnie. Zapytaliśmy częstochowian czy taka decyzja rządu jest dla nich zrozumiała:
– Też powinny być restauracje pootwierane. W galeriach jest tłum ludzi, n ikt nie przestrzega zasad bezpieczeństwa. A właściciele restauracji też muszą z czegoś żyć. Powinni się otwierać.
– Jeżeli wszystkie zasady reżimu sanitarnego zostaną zachowane to czemu nie. Ale tak szczerze mówiąc wszystko powinno być zamknięte.
– Ograniczenia są dobre, ale powinna być rekompensata dla ludzi prowadzących restauracje.
Taka sytuacja jest także niezrozumiała dla jednej restauratorek w Częstochowie. Właścicielka Trattoria Verde, Dorota Stańko nie ukrywa swojego oburzenia:
– Decyzja jest zupełnie nie zrozumiała. Nie możemy pojąć czemu otwierają się wielkie centra handlowe gdzie jest mnóstwo okazji do zakażenia się wirusem, a nie można otworzyć lokali gastronomicznych.
Lokale gastronomiczne pozostaną zamknięte jeszcze co najmniej do 14 lutego. Wtedy też dowiemy się czy zamknięcie zostanie przedłużone, czy też rząd zdecyduje się znieść kolejne obostrzenia. Jednak pomimo zakazu restauracje na terenie Częstochowy i powiatu powoli się otwierają.
KP