“Kiedy umiera pamięć, wtedy mówią kamienie” – podsumowanie 25 lat kwesty

Przed nami 1 listopada, a wraz z nim Uroczystość Wszystkich Świętych, podczas której licznie odwiedzamy cmentarze, aby pochylić się nad grobami naszych bliskich. Jest to również czas, kiedy na cmentarzach możemy spotkać kwestarzy, czyli wolontariuszy zbierających dobrowolne datki na odbudowę zabytkowych mogił. Z tej okazji, 29 października o godz. 16:30 w auli przy Kościele św. Zygmunta w Częstochowie odbyło się podsumowanie kwesty trwającej 25 lat.

Tadeusz Wrona, Przewodniczący Ligi Krajowej, która zajmuje się między innymi zbieraniem środków na odbudowę zabytkowych mogił, mówi o początkach jej działalności:

– W 1993 roku, a właściwie wcześniej, bo samorząd odrodził się w 1990 roku w Częstochowie, tak jak i w całej Polsce, nastąpił fenomen,o którym warto wspomnieć. A mianowicie współodpowiedzialność za najbliższe otoczenie. Pojawił się patriotyzm lokalny, zainteresowanie tym, co jest wokół. Duże znaczenie mieli częstochowscy dziennikarze. Zresztą, patrzyliśmy też w pewnym momencie zazdrośnie na Jerzego Waldorfa i jego działania w Warszawie. Ta zbiórka, która się rozwijała pokazywała, że naprawdę warto pamiętać o przeszłości i o tych, którzy byli przed nami.

Wrona wspomina również, jak ważna jest pamięć o przodkach i dbanie o wspólne dziedzictwo kulturowe:

– Nie tylko przy okazji wizyt u swoich najbliższych, czy na grobach naszych przyjaciół, grobach wojennych, które przecież też są na tych nekropoliach. Groby powstańców styczniowych, które są na cmentarzu Świętego Rocha, czy te nekropolie wojenne na cmentarzu Kule, o których tak niezwykle pisał Julek Sentowski w swoich książkach. To jest niezwykła rzecz, która nas łączy i o której powinniśmy pamiętać. Zawsze w naszych ulotkach pokazujemy motto, błogosławionego Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który powiedział, że kiedy umiera pamięć, wtedy będą mówić kamienie.

Czy pamięć o zabytkowych nekropoliach jest dziś ważna? Zdaniem Tadeusza Wrony, nie pamiętając o grobach przodków, zawinilibyśmy jako społeczeństwo:

– Bylibyśmy winni temu, że na naszych oczach niszczeje nasza przeszłość. I myślę, że taki sposób myślenia zaczął się upowszechniać w środowiskach artystycznych, dziennikarzy, bibliotekarzy, księgarzy, w wielu środowiskach ludni aktywnych społecznie, politycznie oraz będących po wszystkich stronach i poglądach. I to jest myślę najpiękniejsze.

Tadeusz Piersiak, który kwestuje od ponad dwudziestu lat, podkreśla, o czym świadczą zebrane w tym czasie środki:

– To jest ten namacalny efekt, który jest dla nas doskonałym argumentem w momencie, kiedy zachęcamy częstochowian do tego, żeby wrzucili jakiś mniejszy czy większy pieniądz do puszki. Po prostu efekty naszego kwestowania są widoczne, namacalne i to daje naprawdę ogromną satysfakcję, kiedy widzi się idąc przez jeden czy drugi cmentarz pięknie wyremontowane nagrobki dzięki wkładowi każdego z nas kwestujących.

Ewa Powroźnik, prezes Częstochowskiego Stowarzyszenia im. Jerzego Dudy – Gracza wyjaśnia dlaczego warto kwestować:

– Dbanie o historię, dbanie o to, żeby nie zapominać, jak to powiedział Kardynał Wyszyński, gdy gaśnie pamięć ludzka, dalej mówią kamienie. Więc warto kwestować, warto dbać o te piękne, stare pomniki i nagrobki. I dlatego również ja kwestuję od dwunastu lat.

Pielęgnujmy pamięć o naszych przodkach. To właśnie oni, często przepłacając to własnym życiem, walczyli o naszą wolność, a także o niepodległość naszej Ojczyzny.

EG
Fot: Radio Fiat

Skip to content