Kresy Wschodnie to temat nadal bardzo żywy w pamięci Polaków, który wzbudza nie tylko odczucia patriotyczne, ale i kontrowersje. Nie ulega jednak wątpliwości, że pamięć o kraju przodków powinna być kultywowana, także wśród najmłodszych. Z tego powodu w dniach od 10 do 17 sierpnia trwają edukacyjne wakacje dla dzieci z Ukrainy, Litwy oraz Łotwy. Gospodarzem i pierwszym „przystankiem” wyjazdu jest Częstochowa.
Jak informuje jedna z koordynatorek wyjazdu oraz dyrektor Szkoły Podstawowej nr 21 w Częstochowie Renata Krystek, sfinalizowanie planów przyjazdu ponad trzydzieściorga dzieci z zaprzyjaźnionych z Częstochową szkół okazało się być w czasie pandemii bardzo trudnym, wymagającym zadaniem, który ostatecznie udało się wypełnić w całości. Dyrektorka zaznacza jednak, że przyjazd uczniów z Kresów do połowa sukcesu, teraz należy zapewnić im bezpieczeństwo podczas podróży po Polsce i podczas powrotu do domu.
Dzieci zostały przywitane w sali sesyjnej Urzędu Miasta m.in. przez koordynatorów wyjazdu, dyrektora częstochowskiego Muzeum Kresowego czy pracowników ośrodka Słoneczna Przystań. O udziale podopiecznych placówki w uroczystości powitalnej rówieśników ze Wschodu mówi dyrektor placówki opiekuńczo-wychowawczej Słoneczna Przystań w Częstochowie Justyna Andrzejczyk: nasze dzieci przygotowały liczne laurki, słodkie przysmaki czy inne, drobne upominki. Robiły to z wielkim zaangażowaniem oraz zainteresowaniem, ponieważ bardzo im zależało na tym, by poznać swoich rodaków z innych krajów.
Swojej radości z możliwości przyjęcia najmłodszych Kresowiaków właśnie w Częstochowie nie ukrywał prezes częstochowskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Adam Kiwacki, który zaznacza, że nasze miasto ma wielkie znaczenie dla Kresowiaków, ponieważ to tutaj wielu wysiedleńców znalazło swój nowy dom, niestety tracąc na dziesiątki lat kontakt ze swoją starą, małą ojczyzną.
Z organizacji edukacyjnych wakacji cieszą się nie tylko urzędnicy czy dyrektorzy szkół. Kresowiacy, traktują ten wyjazd jako ogromną szansę na podtrzymanie w najmłodszych pokoleniach pamięci o Polsce i jej kulturze, mimo granic politycznych jakie nastały po roku 1945, o czym mówi Aleksander, nauczyciel historii z Liceum nr 10 im. św. Marii Magdaleny we Lwowie. Opiekun dodaje również, że dzieci bardzo chętnie i licznie zgłaszały swój udział w wycieczce do Polski, na tyle, że całość wolnych miejsc została zajęta niemalże błyskawicznie.
Zdaniem siostry Mileny ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa, organizacja takich wyjazdów to nie tylko okazja na niesamowite wspomnienia dla dzieci z Kresów, czy wzbudzenie w nich patriotycznych sentymentów, ale i możliwość dla utrwalania poczucia patriotyzmu także u nas, w Polsce. Zaznacza również, że odcięcie od Kresów było naprawdę wielką tragedią, przede wszystkim dla pozostawionych tam Polaków, i do naszych narodowych obowiązków należy podtrzymanie w nich polskiego ducha.
W programie wtorkowej wizyty przewidziano poznanie samej Częstochowy. W środę 11 sierpnia zagraniczne grupy wyjadą do Krakowa.
