LXXVII Sesja Rady Miasta – krótkie podsumowanie

Brak właściwego finansowania Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Miejskiego Szpitala Zespolonego, wywóz odpadów budowlanych, zadłużenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego czy problem z drogową infrastrukturą, to tylko kilka tematów, które radni poruszyli podczas środowej (26 kwietnia) sesji rady miasta.

Jeden z miejskich radnych, Paweł Ruksza, zauważa, że wbrew pierwotnym przewidywaniom, sesja nie była monotonnym, obowiązkowym spotkaniem:  – Ostatnia sesja rady miasta, choć program na to nie wskazywał, była dość burzliwa. W programie były kwestie związane ze zmianą budżetu, ale również było sprawozdanie z działalności miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Również były tematy czysto administracyjne, czyli zwiększenie stawki dofinansowania dotacji podmiotowej dla cmentarza komunalnego, ale również było zatwierdzenie sprawozdania finansowego szpitala miejskiego oraz uchwała dotycząca zmiany sposobu zagospodarowania odpadami.

Temat zadłużenia częstochowskiego MPK podnoszony jest już od jakiegoś czasu. Miejscy radni zadawali z tego powodu wiele pytań prezydentowi. Wedle szacunków, dług MPK wynosi około 12 mln. Zdaniem Pawła Rukszy to całkowicie obnaża nieudolność zarządu spółki: – Jeśli chodzi o budżet — po raz kolejny dopłacamy 4 mln zł do MPK, a kolejne 8 mln im pożyczamy. Łącznie dokładamy 12 mln złotych. Wniosek jest jeden, źle zarządzane przedsiębiorstwo przekłada się na coraz wyższe wydatki.

Rzecznik prasowy instytucji, Maciej Hasik, jest zgoła odmiennego zdania. Według jego słów, MPK, chociaż jest w trudnej sytuacji, to w relacji do podobnych tego typu spółek, wypada całkiem nieźle: – Na tle innych przewoźników miejskich w Polsce, MPK nie wypada źle. Ostatnie lata nie są korzystne dla komunikacji zbiorowej w naszym kraju, to odbija się również na budżecie częstochowskiego MPK. Zarząd nie planuje likwidacji zbiórki, ani też zwolnień grupowych. Nie mamy informacji o ograniczaniu siatki połączeń. Po covidzie nadeszło zawirowanie na rynku paliwowym i zawyżanie cen. Z tego powodu, na trasę nie wyjeżdżają autobusy na gaz. Aktualnie podliczamy straty z tego tytułu. Koszty eksploatacji również wzrosły. Ceny biletów zostały podniesione tylko raz, o możliwie jak najmniejszą kwotę. Temat modyfikacji autobusów hybrydowych jest przykładem wzorcowych działań MPK. Miasto może spożytkować innowacyjny program Gaz Era ze stuprocentową dotacją ze środków unijnych.

Innym poruszonym podczas sesji tematem była kwestia niewłaściwej infrastruktury na ulicy Jemiołowej, o czym więcej mówi miejska radna Monika Pohorecka: – Zdeterminowani mieszkańcy czekali wiele godzin na to, aby zaapelować do prezydenta o nową drogę. Jej obecna jakość jest nieakceptowalna, doszło tam do wielu wypadków i kontuzji. To od lat nienaprawiany odcinek. Również radni od wielu lat apelują o renowację nawierzchni dróg. Większość napraw, które uda się wyegzekwować, jest nietrwała. Poprzedni stan rzeczy szybko powraca.

Maciej Hasik informuje, że Miejski Zarząd Dróg ma w kwestii ulicy Jemiołowej związane ręce, ponieważ droga znajduje się po części w posiadaniu gminy Mykanów. Bez wypracowania porozumienia na linii miasto-gmina, nie będzie możliwym legalnie przebudować drogi: – Żeby mogło być inaczej, potrzebne jest porozumienie z gminą Mykanów. To problem formalny, nie mniej czekamy na porozumienie, jeśli się ono uda – będzie trzeba wygospodarować na pracę dodatkowe środki. Czekamy na decyzje kierunkowe. Otrzymywaliśmy od mieszkańców petycje i zdajemy sobie sprawę z sytuacji. W zależności od podjętych decyzji podejmiemy odpowiednie działania.

Ostatnim ważniejszym tematem była kwestia wywozu odpadów budowlanych. Jak mówi Ruksza, obecnie funkcjonująca miejska ustawa jest dosyć nielogiczna: – Jeden z klubów zatrzymał procedowanie uchwały przez zagadnienie wywozu gruzu. Zgodnie z nim, mieszkaniec Częstochowy mógłby wywieźć gruz w ramach opłaty za śmieci. Dopuszczalna ilość odpadu to 5 metrów sześciennych na trzy lata. Klub argumentował swoje stanowisko ryzykiem powstawania nielegalnych wysypisk. W ramach kompromisu, zamiast pięciu metrów zasugerowano dopuszczalne trzy.

Zdaniem Łukasza Kota, dyrektora ds. Usług Zewnętrznych Centrum Usług Komunalnych, przyjęte rozwiązania są korzystne zarówno dla mieszkańców, jak i urzędników: – Wcześniej były to trzy metry wywożone naraz, obecnie będzie można to rozłożyć na 3 lata. Jeśli ktoś będzie samodzielnie remontował mieszkanie, będzie miał ułatwienie. Zależy nam na tym, aby Częstochowa była czysta i zadbana. Poza limitem mieszkaniec może oddać dowolną ilość odpadów, o ile zrobi to samodzielnie.

Pozostaje mieć nadzieję, że problemy oraz uwagi, jakie zgłosili zarówno mieszkańcy, jak i radni, zostały przyjęte, a władze miasta podejmą szybkie działania.

Skip to content