,,Mały Oświęcim. Dziecięcy obóz w Łodzi” – wykład w Bibliotece Głównej

W częstochowskiej Bibliotece Głównej miała miejsce lekcja historii dla młodzieży, dotycząca ,,Małego Oświęcimia”, czyli dziecięcego obozu przy ulicy Przemysłowej w Łodzi. Prelekcję wygłosiła Jolanta Sowińska-Gogacz z łódzkiego Muzeum Dzieci Polskich Ofiar Totalitaryzmu.

Temat, zdawać by się mogło, trudny, ale też nieco pomijany, a co za tym idzie – wymykający się z pamięci – mało kto bowiem zdaje sobie sprawę istnienia ,,Małego Oświęcimia”. Sowińska-Gogacz zaznacza, że muzeum, dotyczące m.in. ofiar owego obozu, powstało stosunkowo niedawno. Jeden z celi, który przyświeca placówce, to przywracanie zatartych już przez czas wspomnień o tych najmniejszych, niewinnych ofiarach hitlerowskiego reżimu.

Na co dzień pracuję w dziale edukacji Muzeum Dzieci Polskich — Ofiar Totalitaryzmu w Łodzi. Muzeum powstało w Łodzi niemal 2 lata temu. To właśnie tam, podczas II wojny światowej funkcjonował nazistowski obóz koncentracyjny dla polskich dzieci. To był ewenement na skalę drugowojennej Europy. Dlatego właśnie, muzeum skoncentrowało się na obozie „na Przemysłowej”.

Dzieci, które trafiały do obozu, pochodziły ze Śląska i z Wielkopolski – stąd było ich najwięcej, jednak były też dzieci z Pomorza, Mazowsza, Małopolski, a także kilkoro z Suwałk. – Jest to historia nie tylko nasza, lokalna, ale zahaczająca właściwie o cały kraj – podkreśliła prelegentka. W obecnych czasach bardzo kluczowym jest, by przypominać o tym, co działo się kiedyś, szczególnie te najmłodsze pokolenia, które nie miały styczności z okrucieństwem wojny. Często nie miały też okazji poznać świadków tego, co działo się przed siedemdziesięcioma laty – bo ci stanowią dziś niewielką grupę. – Takie wykłady, jak ten w Bibliotece Głównej na pewno są potrzebne — mówi Sowińska-Gogacz i dodaje — Podobno historia lubi się powtarzać. Uważam, że im dokładniej ją znamy, tym większa szansa na zapobieganie złu. Niemcy podczas II Wojny Światowej odebrali dzieciom szkołę właśnie po to, aby ograniczyć świadomość. Nie było dostępu do historii, geografii czy też języków obcych poza niemieckim. Młodzi ludzie mieli nic nie wiedzieć, ponieważ takimi osobami najłatwiej manipulować. Im więcej historycznej wiedzy posiadamy, tym lepszą przyszłość budujemy.

Sowińska-Gogacz zauważyła, że lekcje historii, które prowadzi w polskich miastach, cieszą się sporym zainteresowaniem ze strony odbiorców. Ów fakt napawa sporym optymizmem, ukazuje bowiem, że młodzi ludzie odznaczają się sporą wrażliwością na krzywdę drugiego człowieka:

– Widzimy, co dzieje się z audytorium, jakie ma ono reakcje. W odbiorcach widzę zasłuchanie i poruszenie. Młodzież reaguje adekwatnym, pozytywnym feedbackiem na przekazywane treści. Poza młodzieżą, niektóre z wykładów dedykujemy również osobom dorosłym. Potrzeba nam tej wiedzy, aby móc kształtować wrażliwość i intelekt.

Obóz przy ulicy Przemysłowej w Łodzi to obóz koncentracyjny dla polskich dzieci, utworzony na terenie łódzkiego getta. Trafiały tam dzieci od drugiego do szesnastego roku życia. Zmuszano je do pracy ponad siły, bito i głodzono.

LN

Galeria: Radio Fiat

Mały Oświęcim. Dziecięcy obóz w Łodzi – wykład w Bibliotece Głównej

Skip to content