Na Jasnej Górze można już zwiedzać żywą szopkę betlejemską. Tradycyjnie, złożona jest z dwóch części. W drugiej, położonej na fosach, znaleźć można żywe zwierzęta. Szopkę zdobi czterdzieści nowych figurek, które przyjechały z Włoch. Jak co roku, dbał o nią o. Bronisław Kraszewski:
– Budowanie szopki rozpoczyna się dwanaście miesięcy wcześniej. Przychodzą myśli, jakiego powinna być projektu i jak wyglądać. Wtedy trzeba przez ten rok wszystko przygotować. Obecna szopka, która stoi przed wieczernikiem związana jest z tegorocznym hasłem „Jesteśmy napełnieni duchem świętym”. Przyszła mi do głowy taka myśl, że skoro trzech papieży było na Jasnej Górze, to warto w szopce ustawić ich postacie. Ta szopka, która jest przed wieczernikiem to jest szopka tradycyjna, dla osób starszych. Dla dzieci stworzyłem nową szopkę. Jest ruchoma i składają się na nią figury ruchome sprowadzone z Włoch.
Wśród zwiedzających jasnogórską szopkę betlejemską była także Katarzyna Król wraz ze swoimi towarzyszkami ze wspólnoty Emmanuel:
– Jesteśmy tutaj, bo przeżywamy święta Bożego Narodzenia. To jest dla nas wielka radość, bo gromadzimy się z różnych krajów. Są z nami siostry z Danii, z Austrii, z Niemiec, z Francji, z Czech. Osobiście myślę, że te szopki to taka nasza polska tradycja, piękną rzeczą jest, jeżeli tę tradycję pielęgnujemy. Ogromną radość sprawia mi, kiedy wiem, ze potrafimy odkrywać to piękno, oczywiście oddzielając prawdziwą wiarę od tego, co jest tradycją. Uważam, że trzeba to robić i dobrze.
SW