Jakiś czas temu pisaliśmy o podwyżkach w naszym mieście, które weszły w życie od nowego 2023 roku. Sytuacja z opłatami i usługami zależnymi od miasta to przede wszystkim podatki lokalne, stawki podatku od nieruchomości i środków transportu, które wzrastają wyłącznie w zależności od prognozowanego wskaźnika inflacji.

Jakich możemy spodziewać się podwyżek wyjaśnia Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowa:

– I tak przykładowo najbardziej popularna stawka podatkowa, związana z podatkiem od budynków mieszkalnych wzrasta od 89 gr za metr kwadratowy do równej złotówki. Jeżeli chodzi o stawki podatku od środków transportowych zakładają one zróżnicowanie dla poszczególnych rodzajów przedmiotów opodatkowania uwzględniając wpływ danego środka transportowego na środowisko naturalne. Nowe stawki podatku od środków transportowych w 2023 roku także nie będą przekraczać wzrostu o 11,8 %.

Podwyżki dotykają wszystkich. Pojawiły się informacje, że i w żłobkach ma wzrosnąć czesne od stycznia 2023 roku. Czy faktycznie tak jest? W Krakowie czesne w 2022 wynosiło 1650 zł, od stycznia już 2050 zł. W Warszawie w jednym ze żłobków za wyżywienie płaciło się 15 zł, teraz obecnie 22 zł. Jak to wygląda w Częstochowie? – W żłobku miejskim zmiana czesnego jest związana ze wzrostem płacy minimalnej – mówi, Włodzimierz Tutaj:

– Ponieważ ta opłata wiąże się z aktualną wysokością tej płacy i stanowi 17% minimalnego wynagrodzenia. Decyzja ogólnopolska o wzroście stawki płacy minimalnej, oznacza to wzrost o nieco o 80 zł, z 511 na 593 zł opłaty ponoszących przez rodziców w żłobkach. Z częściowego zwolnienia od opłaty za pobyt dziecka w żłobku miejskim w wysokości 25% można skorzystać jeżeli posyła się drugie i kolejne dziecko do tego samego żłobka. Oprócz tego połowa rodziców korzysta obecnie z świadczenia na dofinansowanie rodzin w ramach kapitału opiekuńczego, które pokrywa czesne. Czesne w przedszkolach miejskich nie rośnie tu warto przypomnieć, że rodzice płacą powyżej bezpłatnych 5 godzin. Mogą wzrastać tylko opłaty za tzw. „wsad do kotła”, czyli tak naprawdę równowartość zakupów środków żywnościowych.

Mamy dopiero styczeń, a na razie nic nie wiadomo o podwyżkach biletów MPK czy o wzroście cen za wywóz śmieci. Co przyniosą nam kolejne miesiące? Dopiero się przekonamy.

Skip to content