Sprawca śmiertelnego wypadku w al. Wolności usłyszał zarzuty

Poszukując świadków, Policja opublikowała nagrania z kamery pokładowej autobusu MPK oraz z miejskiego monitoringu. Sebastian Z., który 15 listopada zeszłego roku pędząc przez centrum Częstochowy śmiertelnie potrącił 47-letniego pieszego, usłyszał w końcu prokuratorskie zarzuty.

Zdarzenie, które zbulwersowało całą Częstochowę oraz postawienie zarzutów sprawcy omawia prokurator Tomasz Ozimek z częstochowskiej Prokuratury:

Ustalono, że 15 listopada 2021 roku o godz. 19.00 Sebastian Z. w towarzystwie żony jechał samochodem marki BMW od skrzyżowania ulicy Sobieskiego z aleją Wolności w kierunku alei Jana Pawła II. Kierowca prowadził pojazd z niebezpieczną prędkością 81 km/h, przy dozwolonej prędkości 50 km/h. Na tym odcinku drogi Sebastian Z. przejechał przez 3 przejścia dla pieszych, pomimo tego, że sygnalizacja świetlna wskazywała dla jego kierunku kolor czerwony. Przejeżdżając przez skrzyżowanie alei Wolności z alejami NMP wjechał na przejście dla pieszych, na którym znajdowało się co najmniej 10 osób. Piesi, aby uniknąć potrącenia uciekli na pobocze. Na tym skrzyżowaniu Sebastian Z. potrącił przechodzącego na zielonym świetle 47-letniego mężczyznę. Przed potrąceniem kierowca nie wykonał żadnych manewrów obronnych, takich jak hamowanie lub zmiana kierunku jazdy. Po potrąceniu pieszego Sebastian Z. nie zatrzymał pojazdu i kontynuował jazdę ulicą Kościuszki, zwiększając prędkość do 94 km/h. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów uderzył w tył prawidłowo poruszającego się samochodu marki AUDI, którym podróżowały 4 osoby.

Poszkodowany 47-latek, który nie zdążył uciec spod kół Sebastiana Z. zmarł w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń trzy tygodnie po zdarzeniu. Sprawca wsiadając za kierownicę złamał dwa sądowe zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów. To jednak nie wszystko:

Kierowca znajdował się pod wpływem środka odurzającego w postaci leku opioidowego. W śledztwie Sebastianowi Z. przedstawiono zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego pod wpływem środka odurzającego i ucieczki z miejsca zdarzenia oraz naruszenia sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Sebastian Z. przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw oraz wyjaśnił, że nie pamięta przebiegu zdarzeń.

W przeszłości Sebastian Z. był wielokrotnie karany, m.in. za łamanie sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Oskarżonemu za wymienione przestępstwa grozi do 12 lat więzienia.

Skip to content