Dyżurni częstochowskiej Straży Miejskiej przyjęli w trakcie minionego weekendu 112 telefonicznych zgłoszeń od mieszkańców miasta. Najwięcej zgłoszeń w ciągu ostatnich trzech dni dotyczyło zakłócania spokoju i porządku publicznego oraz spożywania alkoholu w miejscach publicznych – było to łącznie 36 zgłoszeń.

W ciągu minionych trzech dni pracownicy Straży Miejskiej z referatu ds. monitoringu wizyjnego przeprowadzili 13 obserwacji, które wymagały interwencji służb. 11 interwencji zrealizowali strażnicy miejscy, a dwie interwencje zostały przekazane do dalszej realizacji. W weekend strażnicy ujęli mężczyznę, który „podszywał” się pod stowarzyszenie i zbierał pieniądze do puszki.

– Do częstochowskich strażników miejskich wpłynęła w niedzielę informacja, że w jednym ze sklepów przy ul. Wręczyckiej pewna osoba zbiera pieniądze do puszki i może dochodzić do wyłudzenia oraz oszustwa. Strażnicy miejscy podjęli interwencję wobec mężczyzny, który zbierał dla jednego ze stowarzyszeń pieniądze do zaplombowanej puszki. Strażnicy skontaktowali się z organizatorem prowadzonej zbiórki, który oświadczył, że nie zna tej osoby, jak i nie posiada informacji, by wskazana osoba realizowała działania na rzecz stowarzyszenia. Ujęta osoba nie posiadała żadnego dokumentu, który potwierdziłby działalność na rzecz stowarzyszenia. Wobec wszystkich niejasności zaszło podejrzenie, że mogło dojść do oszustwa. Strażnicy miejscy z ujętym mężczyzną pojechali na III Komisariat Policji i przekazali sprawę do dalszej realizacji – wyjaśnił Artur Kucharski ze Straży Miejskiej w Częstochowie.

W miniony weekend w Częstochowie i na terenie powiatu powstało 30 zdarzeń, które wymagały interwencji strażaków. Działania polegały głównie na gaszeniu 10 niewielkich pożarów, usuwaniu skutków 19 miejscowych zagrożeń oraz wyjeździe do jednego alarmu fałszywego. Jak tłumaczył mł. bryg. mgr Kamil Dzwonnik z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie, w omawianych interwencjach nie brakło niestety zdarzeń związanych z nieprawidłowym działaniem urządzeń grzewczych.

– W sobotę doszło do zatrucia dwutlenkiem węgla dwóch osób. Przypuszczalnym źródłem tego śmiertelnie niebezpiecznego gazu był piecyk. Obecny na miejscu zespół ratownictwa medycznego, po przebadaniu poszkodowanych osób, stwierdził konieczność ich hospitalizacji w szpitalu. Ponownie przypominam, że coroczna wizyta kominiarza oraz sprawdzenie urządzeń grzewczych jest obowiązkowe. Zachęcam również do zakupu czujników dymu i tlenku węgla, które mogą uratować nasze życie lub zdrowie – mówił oficer prasowy KM PSP w Częstochowie.

Miniony weekend był spokojny także na drogach Częstochowy i powiatu.

BNO

Skip to content