W ramach 26. kolejki PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa pokonał na wyjeździe beniaminka rozgrywek, Wartę Poznań 2:0! Jest to już czwarte z rzędu zwycięstwo częstochowskiej drużyny. Pierwszy gol dla Rakowa zdobył Vladislav Gutkovski, drugi natomiast to samobójcze trafienie piłkarza Warty, Jakuba Kiełby.
W porównaniu ze zwycięskim starciem z Lechem Poznań, ten mecz został rozegrany w zmienionym, nieco eksperymentalnym składzie. Michał Szprendałowicz, rzecznik prasowy Raków Częstochowa, mówi że mecz był szalenie trudny, ponieważ przyszło mierzyć im się z mocnym przeciwnikiem. Jednak decyzja trenera Marka Papszuna o rotacji piłkarzami okazała się słuszną strategią.
Jednak wygranie z Wartą nie oznacza odpoczynku dla naszych piłkarzy, ponieważ już w najbliższy piątek, 23 kwietnia, częstochowianie zmierzą się z kolejnym mocnym przeciwnikiem, Śląskiem Wrocław. Czy czerwono-niebiescy mają już gotowy plan na nadchodzący mecz, i czy uda się zagrać na rodzimym stadionie w Częstochowie? Na razie nie wiadomo gdzie odbędzie się mecz. Co do samego spotkania, władze klubu informują, że cały czas przygotowują się do meczu, na tyle, na ile pozwala im harmonogram. Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich trzech tygodni Raków Częstochowa zagrał bardzo dużo meczy.
Co natomiast czerwono-niebiescy sądzą o swoim przeciwniku? Drużyna z Wrocławia, chociaż silna i doświadczona, nie budzi strachu w Częstochowianach. Nasi piłkarze zamierzają podejść do meczu z szacunkiem i respektem wobec oponenta, ale nie będą oddawać mu prowadzenia.
Jak zaznacza Michał Szprendałowicz, plany na zdobycie mistrzostwa z okazji 100-lecia istnienia klubu są nadal aktualne, nic nie ulega zmianie.
Mecz Raków Częstochowa Śląsk Wrocław odbędzie się w piątek 23 kwietnia o godzinie 18:00.