Starszy mężczyzna przechodził przez pasy na ulicy Dąbrowskiego, tuż przy skrzyżowaniu z Jasnogórską. To przejście bez sygnalizacji świetlnej. Samochody od strony Alei Jana Pawła II do Placu Biegańskiego suną seriami. Do tego rano pojawiło się zamieszanie w związku z domniemanym podłożeniem bomby w prokuraturze. O 8.50 w 85-letniego mężczyznę uderzył volkswagen, który zatrzymał się dopiero na skrzyżowaniu.
Policja twierdzi, że jest za wcześnie, aby decydować o winie. Trwają czynności. Poszkodowany jest pod opieką lekarzy. Od siebie dodamy dwa pytania: czy przechodnie zdają sobie sprawę, jak długo hamuje samochód, gdy ktoś nagle wchodzi na jezdnię? I nie mniej ważne – czy powinno się prowadzić samochód w klapkach?
Krzysztof Rygalik