Podróż po 100 krajach, za jeden uśmiech!

Podróżuje od dziecka, a do 40. urodzin chciał odwiedzić sto krajów. Udało się tego dokonać 25 marca 2023 roku. Setnym krajem był Irak. O swoich podróżach opowiadał w Poranku Radia Fiat podróżnik i lider częstochowskiej grupy AmperA – Kuba Bociąga.

Pasję do zwiedzania nowych miejsc odziedziczył po ojcu. Częstochowski podróżnik jest synem Krzysztofa „Białego” Bociągi, nazywanego legendą polskiej speleologii i alpinizmu lat 80., który wraz ze swoją ekipą wyruszył na „Polską wyprawę wokół Spitsbergenu”. Pierwsze podróże Kuba odbył z rodzicami. Jak mówi – na najbardziej samodzielny wyjazd zdecydował się w 2002 roku:

– Mój tata jak byłem dzieciakiem, to on często wyjeżdżał. Tylko, że on wyjeżdżał na wyprawy takie typowe górskie albo w jaskinie. Ale wiecznie go nie było. Były Himalaje w latach 80. Włochy, Hiszpania itd. Może to miało jakiś tam wpływ na pewno. Napatrzyłem się i po prostu… Pokazał mi taki alternatywny sposób na życie. Bo jakbym tego nie widział, to bym nawet chyba nie zastanawiał się, że można sobie tak jeździć. Natomiast później, no to już sam… Z każdym rokiem coraz dalej jeździłem i wsiąkałem w to, uzależniałem się może trochę też od tych podróży. Na pewno taką pierwszą dalszą podróżą to była Syberia 2002 rok. Rosja daleka, głęboka, jeszcze wiecie 2002 rok to dawne czasy, żadnych komórek, żadnego internetu, tylko mapy i plecak.

Kuba Bociąga odwiedził m.in. Azerbejdżan, Liban, Australię czy Fidżi. Które ze wszystkich odwiedzanych stu miejsc podróżnikowi najbardziej się podobało?

– Każdy kraj jest na swój sposób cudowny, naprawdę. Ja nie mam żadnych oporów i wszędzie mi się podoba. Na przykład zawsze przywołuję Armenię, która… Bardziej chodzi mi o stolicę Erewań, który jest po prostu brzydki, ale tak jak ktoś spojrzy na niego, to jest brzydki. Ale ja w nim widziałem piękno, widziałem w nim lata jakieś siedemdziesiąte, brudne, takie śląskie blokowiska. Czułem ten klimat. No dla mnie to jest… Taka poezja, gdzie mogę jeszcze poczuć coś, co już nie istnieje gdzie indziej. Stany Zjednoczone krajobrazowo, Nowa Zelandia krajobrazowo, spaliśmy u saperów, spaliśmy pod gołym niebem, gdzie krowy nas budziły. To była znowu przygoda. Iran, przepiękne meczety. Wszędzie jest jakoś tak ciekawie.

Kuba Bociąga wraz z zespołem AmperĄ wydał dwa albumy studyjne „TriP” oraz „Cztery strony”, koncertowe DVD, a także dwie płyty winylowe: singiel „Gdzie jest Twój dom” oraz album „Czwarty próg”. Jego projekt podróżniczy „Travel – 100 krajów przed czterdziestką” zdobywa coraz więcej zwolenników i inspiruje młodych ludzi do podróżowania.

 

Skip to content