W poniedziałek 14 marca Raków Częstochowa na własnym stadionie podejmie Stal Mielec. Znajdujący się obecnie na 2. miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy częstochowianie w poprzednim starciu z drużyną z Mielca zwyciężyli 3:0.

Raków Częstochowa prowadzi intensywną walkę o mistrzostwo kraju. W najbliższej kolejce zmierzy się ze Stalą Mielec, która na ten moment zajmuje 8. miejsce w tabeli z dorobkiem 32 punktów. W bezpośrednich pojedynkach między tymi drużynami Raków ostatni raz przegrał w 2019 roku, czyli jeszcze na poziomie Fortuny I Ligi. Tak o nadchodzącym spotkaniu i przygotowaniach do niego mówi Marek Papszun – trener Rakowa Częstochowa:

-Przygotowujemy się na wszystkich zawodników i skrupulatnie analizujemy każdego przeciwnika bez względu czy to jest Lech Poznań, czy Stal Mielec. Taką wiedzę musimy posiadać. Stal ma kilku zawodników, którzy mogą zagrozić. Nie wiemy jaki będzie do końca skład. Oskar Zawada podpisał ostatnio kontrakt, są różne możliwości jeżeli chodzi o atak i rozwiązania w środku pola. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tego rywala. Jesteśmy po dwóch jednostkach treningowych, na których wdrażaliśmy nasze rozwiązania na ten mecz jestem dobrej myśli. Oczekuje od drużyny, że pokaże ze chce grać o najwyższe cele.

Czerwono-niebiescy w ostatnich sześciu ligowych meczach stracili tylko jedną bramkę. Ten pojedynek to spore wyzwanie dla gości. Adam Majewski – trener Stali Mielec z respektem oraz spokojem mówił o tym spotkaniu:

-Do meczu jest jeszcze kilka dni. Wiemy z kim się mierzymy, wiemy w jakiej sytuacji jest Raków, a w jakiej jesteśmy my. Mamy świadomość tego jaką Raków ma kadrę i jakie posiada możliwości. Przygotowujemy się do tego meczu tak jak do każdego innego. Mamy pomysł, wiemy jak gra Raków i jak prowadzi grę. Wiemy czego się spodziewać. Musimy zagrać na 100% i czekać, aby zobaczyć jakie przyniesie to efekty.

Przy okazji tego meczu na stadionie odbędzie się zbiórka na rzecz pomocy Ukrainie. Zebrane dary dostarczone zostaną na granicę oraz do centrów pomocowych na Ukrainie. Inicjatywa zorganizowana jest we współpracy z Polskim Czerwonym Krzyżem. Do akcji przyłączyło się również stowarzyszenie kibiców „Wieczny Raków”. Do udziału w zbiórce zachęca oraz o jej szczegółach mówi Michał Szprendałowicz – rzecznik prasowy Rakowa Częstochowa:

-W poniedziałek organizujemy zbiórkę od godziny 10 do godziny 19. Rozstawiamy namiot pod stadionem przy bramie wjazdowej od ulicy Limanowskiego. Będziemy zbierać najpotrzebniejsze produkty dla uchodźców z Ukrainy, ale też nie tylko bo dla mieszkańców Ukrainy również, bo później dostarczymy te dary do lubelskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża, który rozdysponuje je w te najbardziej newralgiczne miejsca. Liczymy na to, że odzew naszych kibiców będzie bardzo pozytywny. Sami jako klub bardzo mocno wspieramy te akcję i mamy nadzieję, że wszystkie zebrane dary pomogą ludziom, którzy są teraz w potrzebie.

Pierwszy gwizdek w spotkaniu rozgrywanym w ramach 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy już w poniedziałek o godzinie 18:00 przy ul. Limanowskiego 83. Sędzią głównym tego meczu będzie Paweł Malec.

Skip to content