W 12. kolejce PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa pokonał Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 3:2. Czerwono-niebiescy zwyciężyli z beniaminkiem na własnym stadionie, awansując tym samym na drugie miejsce w ligowej tabeli.

Marek Lewandowski, trener gości ocenił spotkanie jako pełne sytuacji, które można było zdecydowanie lepiej wykorzystać.

– Nasz zespół z pewnością zostawił dużo zdrowia, oraz serca w tym spotkaniu. Uważam, że w świetle całego meczu nie zasłużyliśmy na porażkę, aczkolwiek Raków stworzył sobie dużo korzystnych sytuacji. Dawno nie widziałem częstochowskiego zespołu, który miał problem z naszymi akcjami. To napawa nas optymizmem, ponieważ wiemy, w których elementach jesteśmy mocni, a gdzie musimy jeszcze popracować – mówił trener Termalici.

Mimo zwycięstwa sporo zapatrzeń do swojego zespołu ma również trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun.

– Nie kontrolowaliśmy tego meczu i mieliśmy bardzo dużo sytuacji, które mogliśmy wykorzystać. Oddaliśmy trochę pole i w niektórych momentach byliśmy słabo zorganizowani. Jesteśmy dobrze przygotowani, musimy mieć tylko lepsze nastawienie i koncentrację. Trzeba oddać Termalicie, że ich zawodnicy mieli sporo jakości gry. Powinni uzbierać dużo więcej punktów – skomentował trener Rakowa.

We wtorek 26 października Raków Częstochowa zagra na wyjeździe w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski z drugoligowym KKS 1925 Kalisz. W tej fazie rozgrywek wystąpi 10 drużyn z PKO Ekstraklasy, tyle samo z Fortuna 1 Ligi, pięć z eWinner 2 Ligi, sześć drużyn z 3. ligi oraz rodzynek z 4. ligi – beniaminek grupy małopolskiej zachód, Wieczysta Kraków.

BNO

Skip to content