W sobotę, 13 sierpnia Skra Częstochowa mierzyła się z drużyną Zagłębia Sosnowiec. Mecz rozgrywany w ramach 6. kolejki Fortuna I Ligi zakończył się wynikiem 1:0 dla częstochowian, po dobrze wykonanym rzucie karnym przez Adama Mesjasza w 73. minucie gry. Sobotni sukces to już drugie z rzędu zwycięstwo Skry na zapleczu Ekstraklasy.

Skra w ostatnim czasie wygrywa z teoretycznie coraz lepszymi zespołami od siebie. Trener Jakub Dziółka, nie ma wątpliwości, że: 6 zdobytych punktów, w ciągu tygodnia, to świetny wynik jego zespołu:

W ciągu tygodnia zdobyliśmy sześć „oczek” i to nie z byle jakimi przeciwnikami, także tym bardziej jest to dobry albo bardzo dobry wynik dla nas. Pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu najlepsza. Mieliśmy dużo strat własnych, które napędzały Zagłębie i to ono było stroną przeważającą, chociaż mieliśmy jedną czy dwie dogodne sytuacje bramkowe. Po korekcie w drugiej połowie zespół dostał zastrzyk energii. Wykorzystaliśmy atut Filipa, który spowodował grę jeden na jeden i czerwoną kartkę dla przeciwnika – wtedy przejęliśmy kontrolę i myślę, że ta bramka padłą zasłużenie. Ostatnie pięć minut spowodowało, że było trochę nerwowo, ale cały mecz myślę, że na plus dla mojego zespołu. Był to bodajże pierwszy mecz, w którym graliśmy w przewadze jednego zawodnika i dobrze sobie poradziliśmy. Jestem zadowolony.

Gra Skry coraz bardziej może cieszyć i napawać optymizmem. Jednak trener zapytany o baraże z udziałem Skry stanowczo podkreślił, że drużyna twardo stąpa po ziemi, realizując własne założenia oraz znając swoje miejsce w szeregu:

-To jest dopiero szósta kolejka. Tak jak mówiłem znamy swoje miejsce w szeregu, ale chcemy godnie rywalizować z każdym przeciwnikiem, z którym gramy.

Następny pojedynek w Fortuna I Lidze to wielkie wyzwanie dla podopiecznych Jakuba Dziółki. Czeka ich wyjazd do Krakowa, gdzie zmierzą się z Wisłą Kraków. Mecz rozgrywany w ramach 7. kolejki Fortuna I Ligi już w sobotę (20 sierpnia) o godzinie 17:30.

Skip to content