Piękna pogoda jest wspaniałym powodem do wyprowadzenia motocykla z garażu. Motocykliści tłumnie wyjeżdżają na ulice polskich miast. Jednak jak co roku rozpoczyna się dyskusja o bezpieczeństwie na drodze i zdarzeniach z udziałem jednośladów.
Niestety wielu motocyklistów nie potrafi zachować kultury jazdy w ruchu drogowym. Na stronach internetowych często można napotkać pretensje z ich strony, że kierowcy nie zwracają na nich uwagi. Jednak nierzadko sami nie dają szansy kierowcom na zauważenie ich w lusterkach i odpowiednią reakcję.
O podstawowych zasadach bezpieczeństwa w korzystaniu z jednośladów przypomina rzecznik częstochowskiej Policji, podkom. Sabina Chyra-Giereś:
Motocyklisto:
- respektuj przepisy obowiązujące na drodze,
- nie przekraczaj dopuszczalnej prędkości,
- nie wciskaj się między pojazdy,
- nie przeceniaj swoich umiejętności kierując jednośladem,
- zadbaj o widoczność na drodze,
- używaj elementów odblaskowych na odzieży,
- nie wyprzedzaj na trzeciego,
- pamiętaj, że drogi publiczne to nie tory wyścigowe,
- zawsze stosuj zasadę ograniczonego zaufania i ostrożności,
- jeździj w kasku i odpowiedniej odzieży.
Oficer prasowa przypomina także, że użytkowników jednośladów również obowiązują prawa fizyki. Zwłaszcza podczas zderzenia:
Należy pamiętać, że kierujący rowerem, motorowerem czy motocyklem jest niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego. W praktyce oznacza to, że w zderzeniu z pojazdem odnosi zazwyczaj poważne obrażenia. W ubiegłym roku na drogach miasta i powiatu częstochowskiego doszło do 282 zdarzeń drogowych, w których zginęło 4 rowerzystów, 2 motocyklistów i 2 kierujących motorowerem, a 97 osób zostało rannych. Apelujemy aby każdy uczestnik ruchu drogowego miał na uwadze bezpieczeństwo swoje, ale też i innych. Bo bezpieczeństwo to przecież nasza wspólna sprawa.
Nie bez znaczenia pozostaje także doświadczenie użytkownika jednośladu. Od niedawna posiadacze samochodowego prawa jazdy mogą jeździć motocyklami o pojemności do 125 centymetrów sześciennych. Roman Miłkowski, prezes Motocyklowego Klubu Sportowego Tryb Częstochowa zwraca uwagę, że często początkujący motocykliści powinni najpierw nabyć podstawowego doświadczenia:
Każdy „świeży” motocyklista, który jeździł do tej pory samochodem i ma uprawnienia na kat. B, moim zdaniem, przed kupnem i przed wyjechaniem na ulicę bezwzględnie powinien sobie wziąć kilka godzin jazd w szkole jazdy, aby instruktor mu pokazał jak się zachowywać na tej ulicy. Samochód to nie motocykl, tu są tylko dwa koła. Niejednokrotnie bywa tak, że u mnie w salonie klient kupuje tą „stodwudziestkępiątkę”, czy jest to skuter czy motocykl i on się mnie pyta: „Gdzie są kierunkowskazy?”, „Jak się biegi wrzuca?”… on nie ma pojęcia zielonego jak się na motocyklu jeździ. I on chce od razu jechać do domu. Ja mówię: „Proszę Pana, my Panu to zawieziemy do domu, Pan sobie weźmie ze 2-3 godziny, jeżeli będzie mało, to 5 – w szkole nauki jazdy i wtedy Pan bezpiecznie wyjedzie na ulicę”. No bo my chcemy się tu jeszcze zobaczyć.
Apelowania o ostrożność na drodze nigdy dosyć. Tym bardziej, że nawet bardzo ostrożny i uważny kierowca może nie zdążyć zauważyć w lusterku pędzącego motocykla. Już pomijając to, z czyjej winy przeważnie dochodzi do zdarzeń drogowych, pamiętajmy, że żaden człowiek nie jest maszyną i że prawa fizyki na drodze nie robią wyjątków.
RG