W środę 15 września bp Andrzej Przybylski, podczas uroczystej Mszy św., której przewodniczył w sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej, zainaugurował Dekanalne Dni Chorych.
Nieprzypadkowo na dzień inauguracji Dekanalnych Dni Chorych wybrano 15 września. Kościół tego dnia obchodzi święto Matki Bożej Bolesnej. Uroczystości w Leśniowie zgromadziły kapłanów m.in. z regionu zawierciańskiego. Ks. Jan Batorski, dziekan tego regionu, nawiązując do osoby kard. Stefana Wyszyńskiego i jego ufności Maryi, nie ma wątpliwości, że Dni Chorych w archidiecezji częstochowskiej są dziełem bardzo potrzebnym:
Jest to dzień bardzo potrzebny ludziom starszym, chorym, cierpiącym a także nam, duszpasterzom. […] Przybywamy dzisiaj do sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej, Matki rodzin, aby właśnie w Niej szukać nadziei dla wszystkich ludzi chorych i cierpiących. Również my, duszpasterze wspólnot parafialnych też tego potrzebujemy i cieszymy się, że pod przewodnictwem bp. Andrzeja Przybylskiego ta ofiara Mszy św. dziękczynnej i błagalnej będzie za ludzi cierpiących będzie spełniona.
Podczas homilii bp Andrzej Przybylski zwrócił uwagę, że dzisiejszy świat kusi łatwymi rozwiązaniami. Jak zauważa, jest to jednak ucieczka, która niczego nie daje, bo przed swoim krzyżem nie da się uciec. Tymczasem my ciągle próbujemy uciekać:
Na różne sposoby, czasem bardzo brutalne, próbujemy zrzucać krzyże. Czasem kobieta, która wie, że grozi jej urodzenie chorego dziecka, żeby uciec od tego krzyża woli zabić swoje dziecko w łonie. Żeby się tylko nie męczyć. To jest jakiś ekstremalny sposób uciekania od krzyża. Lansuje się i proponuje dzisiaj m.in. takie rozwiązania: „Po co staruszek ma się męczyć?”, „A po co ktoś nieuleczalnie chory ma dźwigać swoje cierpienia?” – „Może dać mu tabletkę? Skończyć z tym wszystkim?”. Wiecie, że psychologie i lekarze alarmują, że dzisiaj w społeczeństwie – wśród młodych ludzi – jest coraz więcej samobójstw? Ucieczek od krzyża, tak naprawdę.
Bp Przybylski poucza, żeby zamiast uciekać od krzyża, stawić mu czoła. Ale przestrzega jednocześnie, żeby nie robić tego w pojedynkę:
Uciekamy od krzyża. A dzisiaj Matka Najświętsza nam mówi: „Nie uciekaj. Bo i tak nie uciekniesz”. […] Jeśli Pan Bóg dopuszcza jakieś krzyże, to daje siłę, żeby były one jakimś źródłem mocy. Ale uwaga! Nie zrobimy tego sami, bo krzyż jest za ciężki. […] Każdy z nas ma jakieś krzyże. Ale czemu nie umiemy ich dźwigać? Bo trzeba ten swój krzyż dołożyć do Jezusa. Wywyższyć Jezusa. I albo On uzdrowi, albo da moc do dźwigania krzyża. Nie dźwigajcie krzyży samodzielnie. Nie udawajcie, że sobie z krzyżami poradzicie, bo sobie nie poradzimy. Tylko Krzyż Chrystusa – jak go dotkniemy – jak dotkniemy Jezusa, może nas uzdrowić.
Na zakończenie dzisiejszych nabożeństw, wierni zgromadzeni w sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej wspólnie odmówili Litanię Loretańską oraz adorowali Najświętszy Sakrament. Kolejny Dzień Chorych w naszej archidiecezji odbędzie się w piątek 17 września o godz. 12:00, w sanktuarium Matki Bożej Gidelskiej. Eucharystii będzie przewodniczył abp Wacław Depo.
Homilia bp. Andrzeja Przybylskiego:
