Dzisiaj obchodzimy 56. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu

24 stycznia Kościół obchodzi wspomnienie liturgiczne św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy i mediów katolickich. Dekretem Soboru Watykańskiego II ustanowiono go także Światowym Dniem Środków Społecznego Przekazu, podkreślając apostolską rolę, jaką realizują media związane z Kościołem.

W Konferencji Episkopatu Polski tą sferą działalności ewangelizacyjnej na terenie Polski przez dekadę opiekował się abp Wacław Depo. Metropolita Częstochowski stanowczo podkreśla, że najważniejszym aspektem funkcjonowania mediów społecznego przekazu jest wierne trwanie przy Prawdzie:

Myślę, że mają one zadanie, które bez Bożej pomocy nie jest do zrealizowania: one muszą służyć prawdzie. I dopiero prawda jest fundamentem jedności i komunikacji międzyludzkiej. Po to, żeby wzrastać, a nie po to, żeby pokonywać przeciwnika takim czy innym argumentem, sposobem przechwytywania kogoś na swoją stronę. Bez tego, co jest odniesieniem do życia i co jest zgodne z prawdą. Dlatego świadectwo wiary chrześcijańskiej jest również nam zadane dla wszystkich, którzy głoszą Słowo Boże, jak również dla tych, którzy służą prawdzie poprzez media.

Jak wygląda ta misja od strony warsztatu katolickich mediów? Aleksandra Mieczyńska, zastępca dyrektora Radia Fiat wskazuje, że praca reporterska w posłudze społecznego przekazu musi się odbywać w oparciu o szereg wartości. Wyjaśnia także, że funkcja dziennikarza mediów katolickich ma również wymiar misyjny, który objawia się poza redakcją, w zwykłym codziennym życiu:

Taka rozgłośnia jaką jesteśmy ma misję do wypełnienia. Ona musi być po pierwsze wykonywana profesjonalnie – w tym sensie, że narzędziami właściwymi dla pracy dziennikarza, jak m.in. rzetelność i dobry warsztat. Mam takie poczucie, że jesteśmy cały czas w procesie doskonalenia się i uczenia. Jest to misja, bo obejmuje przekazywanie nie tylko Ewangelii ale też wiadomości, które dotyczą życia Kościoła. […] Moje życie też jest życiem Kościoła jako całości i czy idę kupić mleko do sklepu, czy idę na Eucharystię, czy się spotykam ze wspólnotą czy gdzieś wyjeżdżam gdzieś na spotkanie – to wszystko jest jedno życie i misja niedzielenia przestrzeni na części, a raczej sakralizacji tego, co jest codziennością. Myślę, że tak się staramy żyć i tak staramy się te informacje przekazywać.

Jak wiemy, nasze czasy obfitują w wiele wyzwań, które świat nieustannie rzuca Kościołowi. Abp. Wacław Depo wielokrotnie podczas homilii demaskował rozmyślnie rozpowszechniany fałsz, który stał się narzędziem walki ideologicznej nie tylko przeciw Bogu i Kościołowi, ale też przeciw rodzinie i wspólnocie narodowej. Ks. Mariusz Frukacz, kierownik Referatu Środków Społecznego Przekazu archidiecezji częstochowskiej wskazał, że fałsz ten często jest ubierany w formę, która z pozoru wygląda przekonująco:

Moim zdaniem w dzisiejszych czasach bardzo ważną sprawą jest poradzenie sobie z prawdziwą informacją, tzn. czy informacja która dociera do środków medialnych z różnych agencji prasowych czy mediów społecznościowych – jak sprawdzić taką informację, żeby to nie była informacja powielona jako fakenews? Zatem bardzo wielkim wyzwaniem dla dziennikarzy zarówno mediów świeckich jak i katolickich, jest poradzenie sobie z fakenewsami, czyli informacjami nieprawdziwymi lub częściowo prawdziwymi. To rodzi bardzo dużą trudność.

Tegoroczne wspomnienie jest szczególne, ponieważ upływa dokładnie 100 lat od momentu, gdy w 1923 roku papież Pius XI ustanowił św. Franciszka Salezego patronem mediów katolickich. Św. Franciszek żyjący na przełomie XVI i XVII wieku miał ciekawą formę informowania i pouczania – otóż zostawiał małe karteczki z krótkim, treściwym przekazem. Moglibyśmy dzisiaj nazwać je notkami, komunikatami lub tweetami, bo taką właśnie funkcję pełniły karteczki. Jest to zatem święty, który z pewnością odnalazł by się w dzisiejszych czasach.

Skip to content