,,Matka Boża nam pomaga…” – Ikona Nawiedzenia w parafii Wniebowzięcia NMP w Praszce

Łaskami słynący obraz Matki Bożej Częstochowskiej obecnie peregrynuje po dekanacie praszkowskim. 30 kwietnia Maryja nawiedziła parafię Wniebowzięcia NMP, gdzie wierni wyczekiwali na Nią z niecierpliwością.

Po przywitaniu Matki Bożej, Mszę św. koncelebrowaną odprawił bp Andrzej Przybylski. Duchowny podkreślił, że Maryja chce doglądać swoje dzieci:

– To jest najstarsza parafia tutaj w okręgu praszkowskim. Przed chwilą w kancelarii ksiądz proboszcz pokazywał mi zdjęcia z września 1979 roku, kiedy była pierwsza peregrynacja tutaj i z takim wzruszeniem patrzeliśmy na ówczesnego, młodziutkiego biskupa pomocniczego, Miłosława Kołodziejczyka. Ze zdumieniem sobie pomyślałem, jak ta Matka Boża ciągle wraca, ciągle chce jak matka zobaczyć, jak się mają dzieci. Fajnie połączyć te dwie daty, tę pierwszą perintegrację i teraz drugą.

Proboszcz ks. Jerzy Grąbkowski zwrócił uwagę, że Matka Boża odwiedzając parafię Wniebowzięcia NMP, niejako przychodzi do swojego domu. Jak zaznaczył, to wydarzenie wielkiej wagi dla wiernych:

– Matka Boża przychodzi do siebie, do swojego Kościoła, do swojej wspólnoty, gdzie w jakiś sposób co tydzień z nią się łączymy poprzez nowennę, którą odprawiamy w każde środę ku Jej czci. Postrzegają to jako przybycie do Nich osoby, która jest związana z Jezusem. I to jest ważne dla nich, że to Matka Boża jest Tą, która jest Matką Jezusa, pośredniczką.

O. Joel Kokott OFM głosił dla parafian Misje święte, które odbywały się pod hasłem ,,Rozpocznijmy od nowa…”. Wierni z zainteresowaniem brali udział w naukach:

– Od 20 kwietnia ogłosiłem Misje święte wraz z Ojcem Hieronimem. On już wrócił do Poznania, a ja pozostałem na nawiedzeniu. Misje tradycyjne trwają przez 9 dni, od soboty do kolejnej niedzieli. Mają za zadanie poruszyć wszystkie najważniejsze zagadnienia życia naszej wiary. Tak też było. Skupiliśmy się na Słowie Bożym i na sakramentach. Myślę, że sporo parafian przyszło. Niektórzy bywali nawet dwa razy dziennie, bo każda nauka była inna, poruszała różne aspekty naszej wiary.

Jedna z parafianek, Danuta Galińska zdradziła, że czuje obecność Matki Bożej w swoim życiu przez cały czas. Przyznała, że 10 lat temu przeżyła głębokie nawrócenie. Ponadto, jej syn zawdzięcza życie Jezusowi i Maryi:

– Nie poradziłabym sobie sama. Dlatego ta wdzięczność dla Boga, dla Jezusa, dla Maryi. Syn już teraz nie pamięta, utkwiły mu w głowie jedynie sandały i rzemyki. Jezus był przy nim, przyszedł. Pamiętam z jego opowieści wszystko. Jak opowiadał, wielkie światło było, które podeszło do niego. Zapytałam, co ci zrobił, co powiedział Jezus. On odpowiedział: ,,Pobłogosławił mnie”. Natomiast w szpitalu na ścianie widział Matkę Bożą. Mówi, uśmiechała się do mnie. Nie było tam Matki Bożej na ścianie. On ją widział tylko. W szpitalu na OIOMie. Matka Boża nam dużo pomaga. Zresztą, ja już się tak nauczyłam żyć z Panem Jezusem w kontakcie, że o wszystko proszę. Miała przecież teraz przyjechać komisja i mieli synowi dopasować punkty, jakiego on potrzebuje wsparcia finansowego. Ja mówię, Panie Jezu, przyjdą ludzie, a Ty przyjdź z nimi. My nie wiemy. Ci ludzie, co przyjdą, też nie wiedzą. Koniec końców syn dostał najwyższą punktację.

W środę, 1 maja Ikona Nawiedzenia przeniesiona zostanie do parafii Świętej Rodziny w Praszce. Wraz z obrazem peregrynują także relikwie Prymasa Tysiąclecia. Więcej na ten temat można przeczytać pod tym linkiem.

Skip to content