Na Jasnej Górze przy relikwiach bł. Carla Acutisa zanoszona była modlitwa za polską młodzież, za dobre przygotowanie i przeżycie Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie.

Nawiązując do przeżywanego Światowego Dnia Ubogich, bp Grzegorz Suchodolski wskazał młodym przykład bł. Carla, by jak on z miłością pochylali się nad potrzebującymi i swoimi talentami służyli Bogu i ludziom. Jasnogórskie czuwanie z bł. Carlo odbyło się w ramach peregrynacji relikwii tego błogosławionego włoskiego nastolatka. Jest ona jednym z elementów duchowego przygotowania do spotkania młodych świata z papieżem w Lizbonie w sierpniu 2023r. Na zakończenie Mszy św. przewodniczył abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce, a homilię wygłosił abp Domenico Sorrentino, ordynariusz asyskiej diecezji.

W homilii abp Sorrentino zauważył, że nasze patrzenie na wieczność, nie może umniejszać naszego zaangażowania, aby „wspólny dom naszej planety był bardziej przyjazny, coraz piękniejszy i sprawiedliwszy”.

– Rozumiał to dobrze bł. Carlo, który przywiązywał odpowiednią wagę do rzeczy ziemskich; zaangażowany był nie tylko w naukę, ale także w sport, miłość do przyrody i zwierząt, muzykę, korzystanie z Internetu. Wiedział jak kochać wszystko, ale w tym widział Boga i wszystko prowadziło go do Eucharystii. Życie chrześcijańskie, któremu on daje świadectwo znajduje się w równowadze między ziemią a niebem – podkreślił abp Sorrentino.

Nuncjusz apostolski na zakończenie Eucharystii wyraził wdzięczność abp. Domenico Sorrentino z Asyżu, który „zaraził” go nabożeństwem do bł. Carla, bp. Grzegorzowi Suchodolskiemu za zorganizowanie peregrynacji relikwii w polskich diecezjach, abp. Wacławowi Depo i paulinom za gościnność i możliwość modlitwy w tym miejscu, także wszystkim uczestniczącym w jasnogórskim spotkaniu, zwłaszcza dzieciom i młodzieży, dla których bł. Carlo jest przykładem.

– Życie pełnią Ewangelii jest piękne i dziś możliwe! Także młodzi mogą kroczyć drogą Dobrej Nowiny ku świętości – zapewniał nuncjusz apostolski w Polsce.

Abp Pennacchio przypomniał za papieżem Franciszkiem, że świętość nie jest programem wysiłku i wyrzeczenia, ale jest doświadczeniem bycia kochanym, miłości i miłosierdzia otrzymanych za darmo od Boga.

– Świętość nie jest przestarzała, niemodna, są do niej wezwani ludzie wszystkich czasów. Pamiętajmy też o młodych w Ukrainie i prosimy o pokój dla tego kraju także za wstawiennictwem naszego błogosławionego – zachęcał nuncjusz.

Udzielił wraz z obecnymi biskupami w imieniu papieża pasterskiego błogosławieństwa.

Ks. Adam Polak, sekretarz Wydziału Duszpasterskiego Kurii Częstochowskiej nazywa bł. Carlo „świętym z sąsiedztwa”. – Nie trzeba być w garniturze, sutannie i habicie, by być świętym. Ten chłopiec gra w piłkę, siedzi w Internecie, w tym też ukryta była tajemnica życia z Bogiem, przykład świętości w codzienności. Nawet w trumnie jest w adidasach, bluzie i dżinsach – zauważył kapłan.

Marta z Gdańska była już wolontariuszką podczas Światowych Dni Młodzieży w Panamie, teraz przygotowuje się do Lizbony. Spotkanie z bł. Carlo nazywa pięknym doświadczeniem, bo pociąga ją jego wyjście poza schematy.

– Carla dopiero odkrywam. Pokazuje jak dawać świadectwo, nie bać się odrzucenia i wyśmiania. Jest to możliwe, mimo że nie jest łatwe – mówiła

Jakub i Michał są studentami z Duszpasterstwa Akademickiego „Beczka” u krakowskich dominikanów. Obaj wybierają się do Lizbony.

– Carlo jest bliski jako święty, jego codzienność jak nasza, moglibyśmy być na jego miejscu. Możemy iść drogą wiary nawet w tym świecie. Daje przykład, że da się być wiernym Ewangelii i zasadom chrześcijaństwa. Też poprzez dawanie świadectwa, właśnie naśladując świętych – opowiadali studenci.

Z kolei ks. Grzegorz Borowik uśmiecha się, że włoskiego nastolatka poznał we właściwy mu sposób, czyli przez Internet!

– Głosiłem rekolekcje, znalazłem w sieci tekst pt. „Oddał życie za Benedykta XVI”, a papież emeryt też mi jest bliski. Zastanawiałem się potem, jak to możliwe: taki młody chłopak, a tak dojrzały w swej wierze. Stąd się wziął wielki zachwyt jego osobą. Dla nas święci są często dalecy, postacie historyczne, żywoty świętych jak baśnie, opowieści, a ten miałby dziś 30 lat, jego rodzice żyją jeszcze dziś i dają o nim świadectwo, także jego znajomi i przyjaciele – opowiedział ks. Borowik.

Carlo Acutis urodził się w 1991 r. w Londynie, gdzie jego rodzice mieszkali z powodów zawodowych. Gdy rodzina powróciła do Mediolanu, w wieku 7 lat rozpoczął praktykę codziennego uczestnictwa w Eucharystii oraz cotygodniowej spowiedzi świętej. Był autorem stron internetowych o cudach eucharystycznych i o świętych katolickich. Eucharystię nazywał autostradą do nieba. Uczył się grać na saksofonie. Jego życiowym mottem były słowa: „Wszyscy rodzą się jako oryginały, ale wielu umiera jako fotokopie”. Dwa miesiące przed swoją śmiercią dowiedział się, że choruje na białaczkę. Choroba, która u niego miała ostry przebieg, rozwinęła się bardzo szybko. Zmarł w 2006 r., w wieku 15 lat, ofiarowując swoje życie za papieża i Kościół. Jest pochowany w Asyżu. Kilka lat później chłopiec z Brazylii modlił się o uzdrowienie za jego wstawiennictwem, miał też możliwość uczczenia Jego relikwii. Został całkowicie uzdrowiony. To pozwoliło Kościołowi wynieść Carla na ołtarze 10 października 2020 r.

mat. JasnaGóraNews

Skip to content