W czwartek, 12 kwietnia kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej przybyła do parafii św. Wawrzyńca w Dąbrowie . Po uroczystym powitaniu, zgromadzeni wierni modlili się podczas Mszy św. pod przewodnictwem abp Wacław Depo.

Abp Wacław Depo mówił o radości i wdzięczności jako o darach, które otrzymujemy za pośrednictwem Matki Bożej:

– To jest radość i wdzięczność, która nas ogarnia. Te obydwa pojęcia są darami, dlatego radość wypływa z wiary, a wdzięczność również jest uznaniem dobra, które otrzymujemy przez pośrednictwo Matki Bożej. Dlatego nie dziwmy się, że tak prowadzimy się tutaj na trasach, jak również w kościołach. Odkrywamy wtedy, że ona jest obecna wśród nas, ale w tym znaku szczególnym jasnogórskim jest nam bardzo bliska i to nie tylko dla naszego ludu na ziemi polskiej. Również i poza granicami, za oceanem, czy gdzieś w innych krajach. Ten znak jedności, zwłaszcza w godzinie Apelu Jasnogórskiego jest nam bardzo cenny i drogi.

Ks. Rafał Zawisza proboszcz parafii wyjaśniał, w jaki sposób wyglądały przygotowania do peregrynacji oraz jak wiele osób było zaangażowanych w uroczystość:

– Myślę, że wystarczy rozejrzeć się po całej naszej okolicy, żeby zobaczyć, że tych przygotowań było wiele. Aczkolwiek te, które widać to są przygotowania zewnętrzne, które pochłonęły wiele czasu oraz wysiłku. Tutaj wielkie podziękowania dla wspólnoty parafialnej za przygotowanie trasy przejazdu obrazu, za wystrojenie placów, domów, przygotowanie świątyni i otoczenia kościoła. Grupy parafialne, rodziny, osoby indywidualne, rodzice dzieci komunijnych i rocznicowych. Wiele było tych osób, które przez kilka ostatnich dni trudziły się nad tym, żeby przygotować uroczystość od zewnątrz. Wiele osób angażowało się również w przygotowanie liturgii. Niestety ma ona ograniczony czas i możliwości, więc nie wszyscy, którzy chcieli mogli być zaangażowani.

Peregrynacja to przede wszystkim doświadczenie duchowe. Jak wyglądał zatem najważniejszy aspekt przygotowań opowiedział ks. Zawisza:

– Najważniejsze to przygotowanie duchowe, które trwało już od momentu, kiedy dowiedzieliśmy się o dokładnej dacie peregrynacji. To było przygotowanie w czasie modlitw, kiedy pielgrzymowaliśmy jako wspólnota parafialna do Sanktuariów Maryjnych. Z tej racji też zorganizowaliśmy pielgrzymkę, gdzie na szlaku były nawiedzenia Jasnogórskiego Sanktuarium. Choć jesteśmy z tej diecezji, gdzie Jasna Góra się znajduje, to jednak wiele osób już od dawna nie było w niektórych miejscach i mogło odkryć je na nowo. Cieszę się również, że dla młodego pokolenia to będzie odkrycie czegoś nowego.

Parafianka przeżywająca nawiedzenie już po raz drugi w swoim życiu, opowiedziała swoją poruszającą historię związaną z cudem, jakiego doświadczyła w roku 1979:

– To jest wielkim uznaniem dla mnie przede wszystkim wewnętrznym i duchowym. Po peregrynacji 45 lat temu, zaznałam jak gdyby cudu. Prosiłam wtedy Matkę Bożą o powiększenie rodziny, ponieważ z mężem, 3 lata bezskutecznie starliśmy się o dziecko. W roku 79’ zaszłam w ciąże. Chociaż po 34 latach Pan Bóg zabrał mi syna, za każdą wspólną minutę jaką przeżyliśmy dziękuję Panu Bogu, godzę się oraz szanuję wolę nieba.

Po zakończeniu uroczystości wierni podzielili się swoim doświadczeniem związanym z udziałem w peregrynacji:

– Peregrynacja jest dla mnie ważnym wydarzeniem. Już sama nazwa i piękno tej uroczystości ubogaca mnie wewnętrzne. Przeżywam ją pierwszy raz, no i mam nadzieję, że nie ostatni, że jeszcze dożyję kolejnej. Maryja jest naszą orędowniczką, która prowadzi nas do ojca i właśnie to jest najważniejsze, żeby czcić ją oraz pamiętać o ojcu, że właśnie to ona nas prowadziła do niego.

– Dla mnie to coś cudownego. Podczas ostatniej peregrynacji w w 79’ miałem roczek, więc nie mogę tego pamiętać. Jest to dla mnie ogromne przeżycie, może też pierwsze i ostatnie, ponieważ człowiek nie zna dnia ani godziny.

Kolejnym miejscem w jakie, w sobotę 13 kwietnia zawita Matka Boża Jasnogórska będzie parafia św. Tekli w Raczynie.

EG
Galeria: Radio Fiat

Nawiedzenie Matki Bożej – peregrynacja w Dąbrowie

Skip to content