Obraz łaskami słynący był w Raczynie

W sobotę, 13 kwietnia kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej przybyła do parafii św. Tekli w Raczynie. Po uroczystym powitaniu, zgromadzeni wierni modlili się podczas Mszy św. pod przewodnictwem abp. Wacława Depo.

Abp Wacław Depo mówił o wyjątkowości parafii św. Tekli na tle innych kościołów Archidiecezji Częstochowskiej:

– Bardzo się cieszę, że gościmy z Matką Bożą w parafii Św. Tekli, co prawda to jest święta z pierwszych wieków i męczennica, ale tutaj w tym kościele była ochrzczona i tutaj się zrodziła. Była również błogosławioną siostrą Kanuty Nazaretanki, która zginęła w Nowogródku na dzisiejszej Białorusi. Kiedy tam 11 sióstr zakonnych, ofiarowały swoje życie za uwięzionych mężów i ojców rodzin. Ta ofiara została przyjęta, bo Niemcy je rozstrzelali właśnie w lesie, tam pod Nowogródkiem, a mężczyzn wypuszczono. Także jest to szczególna parafia, która obok swojej patronki ma przedstawicielkę z tutejszych rodzin. Dlatego tym bardziej hasło „Mario ocal, miłość i życie w rodzinach” jest nam bardzo potrzebne.

Ks. Tomasz Krawczyk proboszcz parafii św. Tekli mówił o przygotowaniach do wspólnoty do peregrynacji:

– Nie trzeba szczególnie jakoś tutaj, jeśli chodzi o zaangażowanie parafian, opowiadać, bo przygotowanie zarówno świątyni, terenu wokół, jak i trasy przemarszu, świadczy o wielkim zaangażowaniu wiernych. Przekłada się to też na życie religijne każdego dnia, są to ludzie, którzy nauczeni są modlitwy, ale i ciężkiej pracy. Myślę, że ta pobożność jest zachowana i przekazywana z pokolenia na pokolenie. To jest dla mnie niezwykle budujące, że mogę tutaj być i pracować właśnie z tymi wiernymi w parafii Św. Tekli.

O. Michał wyjaśnił, czym w jego odczuciu jest uczestnictwo w peregrynacji obrazu Matki Bożej:

– Jest to dla mnie wspaniałym przeżywaniem czasu z Maryją, żywą, obecną przez ten obraz Jasnogórski. Ona się przez niego uobecnia, doświadczam jej prawdziwego działania, opieki nad synem, który jej służy. A ona już robi swoje. Czym jest jeszcze peregrynacja? Wskazaniem ogromnej miłości Maryi do swoich dzieci i troskę. Moim zdaniem przyjeżdża tutaj po zabłąkaną owcę.

Parafianki podzieliły się swoją radością z uczestnictwa w uroczystości:

– Matka Boska powróciła po 45 latach. Przyjechała do nas, jesteśmy bardzo szczęśliwi.

– Myślę, że mi Matka Boska da zdrowie, bo mam nogę chorą i bardzo się cieszę, że dzisiaj przyszłam, po dwóch latach dopiero do Kościoła. Bardzo jestem szczęśliwa i modlę się, żeby było wszystko dobrze.

Kolejnym miejscem do jakiego w niedzielę, 14 kwietnia zawita Matka Boża Jasnogórska będzie kościół św. Bartłomieja Żyły.

Obraz łaskami słynący był w Raczynie

Skip to content