W niedzielę Przemienienia Pańskiego, 6 sierpnia w Przedborzu (diecezja radomska) odbył się kolejny, 11. Festyn Ewangelizacyjny, którego hasłem były słowa „Odkryj skarb na nowo”. Pomimo niesprzyjającej pogody zaplanowane aktywności umiliły niedzielne popołudnie parafianom oraz odwiedzającym Przebórz gościom. Świętowanie rozpoczęła Eucharystia. Mszy św. przewodniczył oraz homilię wygłosił proboszcz parafii św. Aleksego w Przedborzu, ks. dziekan Henryk Dziadczyk.

Dotychczas Festyn Ewangelizacyjny odbywał się bez przeszkód na przedborskim rynku. Miniona niedziela była deszczowa, jednak jak zapewnia ks. Henryk Dziadczyk, i w tym była wola Boża:

Ta sytuacja jest nowa, ale jest w niej „palec Boży”. Sprawowaliśmy Mszę Św. w Domu Kultury. Uważam, że Boży Plan taki scenariusz zakładał – by spotkać się tutaj, wyświęcić to miejsce, mówić o Ewangelii. To się właśnie wydarzyło. Tegoroczna sytuacja kojarzy mi się z realiami sprzed kilku lat. Stawiałem sobie pytanie – Panie, czy nie zasłużyliśmy dziś na odrobinę słońca? Niemal natychmiast usłyszałem odpowiedź. Czy wiesz, ilu ludzi chciałoby dziś coś mieć? Chciałeś pogodę, tylko dlatego, aby festyn mógł się odbyć… Czy jest to problem na miarę zbawienia? Teraz już nie pytam dlaczego. Tak najwidoczniej musiało być. Za to dziękuję. Program festynu się nie zmienia, a jego celem pozostaje ewangelizacja.

Jednym z gości na niedzielnym festynie był minister rolnictwa i rozwoju wsi, Robert Telus, który regularnie odwiedza Przedbórz. Jak podkreślił, Festyn Ewangelizacyjny to piękne wydarzenie i panuje na nim świetna atmosfera, a regionalny kugiel to dodatkowy atut:

Jestem zaprzyjaźniony z księdzem proboszczem. Często tu przebywam, aby wspierać jego dzieło parafialne, przede wszystkim jego wymiar duchowy. To wielka praca proboszcza. Miło tu przyjeżdżać, panuje tu miła atmosfera. Dlatego właśnie jesteśmy tu z małżonką. Zawsze jemy miejscowy kugiel, potrawę Przedborza dobrze znaną w okolicy. Tutaj jest najlepszy w Polsce.

Kugiel króluje na lokalnych stołach, co najmniej trzy razy do roku, na Boże Narodzenie, Wielkanoc i uroczystość Wszystkich Świętych, każdy przedborzak powinien zjeść solidną porcję kugla. O przygotowaniach tegorocznego, tradycyjnego dania mówi Renata Sinkiewicz – jedna z organizatorek Festynu:

W tym roku, przygotowaliśmy go z tony ziemniaków, trzystu kilogramów mięsa, cebuli oraz przypraw. Przygotowanie było etapowe. Najpierw obieranie, płukanie i układanie w garnkach. Obowiązkami wymieniało się około 20 osób. Po południu tarliśmy ziemniaki. Wszystko było wlewane do garnków, foliowane i przewiezione do piekarni. Tam, dania piekły się przez całą noc. Rano, prosto z pieca, garnki zostały przewiezione na stragany.

Jak się okazuje, teoretycznie niekorzystna pogoda w postaci ulewnego deszczu może być atutem, ponieważ opady umożliwiły udział w festynie rolnikom. Jednym z nich był Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, który nie krył radości z obecności na tym wydarzeniu:

Przedbórz ma wspaniałych mieszkańców. Festyn jest równie wyjątkowy – to festyn ewangelizacyjny. Częściej odbywają się tu pikniki lub inne wydarzenia parafialne. Bardzo ważnym punktem festynu jest Słowo Boże. To ogromna wartość, cieszę się, że mogę tu być. Jestem rolnikiem, dziś pada deszcz. Ogromną wartością jest to, że osoby, które mogłyby teraz pracować w polu, mają możliwość spędzenia czasu tutaj. To ogromna wartość.

Jednym z elementów festynu, a właściwie jednym z najważniejszych, była ewangelizacja. – Tworzymy Kościół bez ścian… – mówił Michał Popiel, ewangelizator ze Wspólnoty Świętej Rodziny z Radomia:

Chcemy włączać się w dzieło ewangelizacji, aby Ewangelia rozprzestrzeniła się na całe miasto. Niektórzy nie przyjdą do kościoła, więc trzeba wyjść do nich. Tworzymy tzw. „Kościół bez ścian”. Chcemy w ramach tego Kościoła wyjść do stojących ludzi, zaprosić do rozmowy i zainteresować. W ten sposób, wywiązują się ciekawe dyskusje. Ponadto, wewnątrz kościoła trwa adoracja. Możemy iść tam i pomodlić się z osobą zainteresowaną, lub też zaprosić na spotkania wspólnotowe. Liczę na to, że owoce takich rozmów będą wielkie. Jesteśmy wspólnotą odnowy w Duchu Świętym, ale jednym z nurtów w odnowie jest właśnie to, że głosimy Słowo Boże tam, gdzie się da. Staramy się ewangelizować także w Radomiu – są to akcje zarówno spontaniczne, jak i planowane. Gdyby zapytać Papieża Franciszka o ideę adoracji, odpowiedziałby, aby wyjść na ulice. Dlaczego? Ponieważ Chrystus jest w drugiej osobie, mamy go adorować w innych. To jest prawdziwy Kościół.

Kolejną ze wspólnot, która prowadziła ewangelizację podczas niedzielnego popołudnia, była grupa Wojowników Maryi z Przedborza. – Czasami formacja mężczyzn jest trudna, gdy obok jest kobieta… Po prostu czasem potrzeba jest drugiego męskiego serca… – zauważył Rafał Cygan:

Większość mężczyzn nie umie formować się z kobietami. Stąd pomysł, aby w Przedborzu powstała wspólnota dla mężczyzn, aby mogli oddzielnie oddać się modlitwie. Często jest tak, że męskie serce potrzebuje drugiego męskiego serca, aby przybliżyć się do Boga. Wojownicy Maryi walczą o świętość swoją, ale przede wszystkim o świętość rodziny.

W niedzielne popołudnie nie zabrakło również ewangelizacji poprzez piękną muzykę. O tym, co można było usłyszeć na festynie, mówił Karol Lipiński, lider Wspólnoty im. Jana Pawła II:

Mamy tu piękną muzykę. Solistów i zespoły, m.in. Beata Bednarz, zespół Emaus oraz Deus Meus. Uważam, że atmosfera sprzyja zbliżaniu się do Boga i pogłębianiu swoich relacji z Nim. Szczególnym, kulminacyjnym elementem wydarzenia będzie wieczorne uwielbienie Pana Jezusa w Domu Kultury.

6 sieprnia 2023 – homilia ks. Henryka Dziadczyka.

11. Festyn Ewangelizacyjny w Przedborzu jest już historią oraz dobrym wspomnieniem dla wszystkich, którzy przyjechali uwielbiać i adorować Boga. Następne spotkanie za rok.

Galeria: fot. AM/Radio Fiat

Odkryli skarb na nowo – 11. Festyn Ewangelizacyjny w Przedborzu za nami

Skip to content