Pielgrzymka Warszawska już za Krzętowem

Przywitanie Pielgrzymki Warszawskiej przy kościele św. Wojciecha w Krzętowie, 13.08.2021/fot. Radio Fiat

W piątek 6 sierpnia ze stolicy wyruszyła 310. Warszawska Pielgrzymka Piesza. Jest to jedna z najstarszych i największych organizowanych w Polsce wędrówek na Jasną Górę. W tym roku pątnicy wędrują w 22 grupach, po maksymalnie 300 osób w każdej.

W piątek 13 sierpnia część pielgrzymki przekroczyła granicę archidiecezji częstochowskiej. Coroczną tradycją stało się, że „wędrowcy” z Warszawy są witani uroczystą Mszą św. w kościele św. Wojciecha w Krzętowie. W tym roku pątników przywitał bp Andrzej Przybylski. Jedność i solidarność w wierze, to jedno z głównych przesłań, jakie głosił do przybyłych pielgrzymów. Jak zaznaczył, wspólnotowe wędrowanie jest świadectwem zwycięstwa nad złem.

– […] Zobaczcie, jak na różnych płaszczyznach życia diabeł coś rozwala. Rozbija nas samych, bo każe nam się zastanawiać, czy jesteśmy mężczyznami, czy kobietami. Kim my właściwie jesteśmy? Każe nam rozbijać życie na fragmenty. Tu jesteśmy pobożni, bo stoimy w kościółku. Tam jesteśmy w życiu społecznym, w związku z czym zapominamy o swoich poglądach i wierze. […] Dzielimy sobie życie. Jesteśmy rozwaleni, bo jesteśmy niescaleni. A co powiedzieć o małżeństwach? Rodzinach? Polsce? Kościele? – pytał biskup.

Za udział w pielgrzymce i uczestniczenie we Mszy św. pielgrzymom serdecznie dziękował ks. Marek Rozworski, proboszcz parafii św. Wojciecha w Krzętowie.

Porównując pielgrzymowanie do krzyża, duchowny wskazał, że zarówno symbole, jak i gesty skierowane ku Bogu i Kościołowi spotykają się współcześnie ze sprzeciwem ludzi. Podkreślił jednak, że dla wielu pielgrzymka i krzyż to symbole nadziei.

– Dla wielu we współczesnych czasach pielgrzymka jest znakiem sprzeciwu. Dla innych to znak powrotu do normalności. Wędrowanie jest pokutą, którą możemy wykorzystać, aby modlić się za grzechy oraz o ustanie pandemii – powiedział ks. Marek Rozworski.

Każdego dnia tegorocznej pielgrzymki liczba jej uczestników ulega zmianie. W przypadku 17-stych grup akademickich, pierwszego dnia z Warszawy wyruszyło ok. 500 osób. Do Krzętowa przybyło już ok. 600 osób. Na Jasną Górę może przybyć w sumie ok. 700 osób.

– W „17-stkach” mamy w tym roku 15 grup. Krzętów jest zawsze dla nas bramą do ziemi częstochowskiej. Tutaj rzeczywiście czuje się ten klimat pielgrzymkowy bardziej, niż gdziekolwiek indziej. Bardzo się cieszymy z tego, że możemy tutaj być – mówił ks. Marcin Przywara, pallotyn i przewodnik „17-stek”.

Grupa częstochowska zaistniała w pielgrzymce warszawskiej w 1978 roku. Jej inicjatorem, jako duszpasterz akademicki, był ks. Ireneusz Skubiś.

Obecnym przewodnikiem grupy jest natomiast ks. Marek Olejniczak, który wspomina, że chociaż początki pielgrzymowania były skromne, później było już tylko lepiej.

– Było nas tak mało, że przez pierwsze dni szliśmy bez nagłośnienia i nie było to dla nas dziwne. Było nas ok. 15-20 osób, w tym paru kleryków, młodzież akademicka. Ks. Ireneusz podczas marszu prowadził konferencje i odpowiadał na różne pytania. Można powiedzieć, że duszpasterstwo akademickie przeniosło się na drogę. Z biegiem lat grupa zaczęła rosnąć. W latach 80. liczyła 250-300 osób. Z czasem zmieniali się przewodnicy, byli to m.in. ks. Stefan Jachimczak czy ks. Marian Duda – opowiadał przewodnik częstochowskiej grupy Pielgrzymki Warszawskiej.

Nie byłoby pielgrzymki bez ludzi. Wiele osób z grupy częstochowskiej pielgrzymuje regularnie na Jasną Górę od co najmniej kilku lat. 310. Warszawska Pielgrzymka Piesza dotrze na Jasną Górę w najbliższą sobotę 14 sierpnia, w godzinach popołudniowych.

BNO

Cała homilia bp. Andrzeja Przybylskiego dostępna >>TUTAJ<<

Skip to content