Pójdą, by świadczyć – 311. Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę rusza 6 sierpnia

W sobotę, 6 sierpnia o 5:30 z placu przed kościołem św. Anny na Krakowskim Przedmieściu wyruszy Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę. Po raz kolejny z pielgrzymką pójdzie „Siedemnastka” pod hasłem – Idziemy, by świadczyć.

Pielgrzymka z Warszawy jest jedną z najstarszych w Polsce, pierwszy raz wyruszyła na Jasną Górę już w 1717 r. Ks. Marek Olejniczak, przewodnik WPP Akademickich Grup 17 mówi o tym, jak wygląda pielgrzymka, w której jest czas na rozważania, na spowiedź i na konferencje.

– To się nazywa „rekolekcje w drodze”. Pielgrzymka jako nabożeństwo para liturgiczne, bo tak to traktować należy od strony prawnej jest nabożeństwem pokutnym. To za pokutę otrzymywano pielgrzymkę do Rzymu czy Ziemi Świętej, za jakieś ciężkie grzechy w historii naszego Kościoła. Natomiast w naszym przypadku są to rekolekcje w drodze, które też mają charakter pokutny, bo w jakiejś mierze wymagają dużego wysiłku. To co wszystko możemy uczynić na zwykłych rekolekcjach to tutaj czynimy w drodze. I trzeba pokonać tak: rozproszenia, ból, zmęczenie, czasem upał, a czasem deszcz. W tych warunkach pada Słowo Boże, w tych warunkach śpiewamy pieśni i w tych warunkach idziemy w milczeniu. To jest jak gdyby taki remont roczny naszego życia, tak jakby podsumowanie. Same słowo rekolekcje to znaczy powrót do źródeł. Młode pokolenie używa teraz takiego sformułowania powrót do ustawień fabrycznych. Bardzo ciekawe sformułowanie, bo w jakiejś mierze powrót do źródeł, to jest w tradycji używane i jest tym samym.

Pielgrzymka uczy pokory, także wobec swoich słabości fizycznych. Droga udowadnia – nawet największym niedowiarkom – że w życiu możemy funkcjonować bez wielu rzeczy, które w codzienności wydają się niezbędne.

– Uczy życia, czy używania do życia rzeczy koniecznych tych których najbardziej potrzebujemy, a pozbywania się tego co jest balastem. W sumie mamy tego balastu przez te dni, miesiące, lata nagromadzone tyle, że zamiast odrywać się od ziemi to cały czas jesteśmy tym obciążeni i czołgamy się po ziemi, bo nas to wszystko przyciska. Uczymy się też więcej rozmawiać z ludźmi, bo nie rozmawiamy na pielgrzymce przez telefony tylko tak twarzą w twarz. Z drugiej strony jest na to zawsze czas by porozmawiać z bratem, siostrą, z osobą która idzie obok. Jest okazja do dobrego uczynku, na przykład pomoc w czymś, komuś ciężko plecak dźwigać można mu pomóc. Czasem podzielić się kanapką, albo na przykład czymś jeszcze co jest potrzebne innym jakimś lekarstwem. To uczy takiej wspólnoty, na pielgrzymce czujemy się zwykle jak jedna wielka rodzina.

311. Warszawska Pielgrzymka Piesza dotrze na Jasną Górę w niedzielę 14 sierpnia. W trakcie dziewięciodniowej drogi pokona prawie 300 km.

Skip to content