Na Jasna Górę 5 lutego z wizytą przybyli: Konsul Generalny Węgier Tibor Gerencsér, poseł Attila Tilki, samorządowcy i aktorzy zaangażowani w powstanie filmu „Malenkij robot” o deportacjach mieszkańców Węgier do Związku Sowieckiego, którego pokaz odbywa się teraz w Polsce.
Jak podkreślają Węgrzy, wizyta na Jasnej Górze i modlitwa tutaj, to przede wszystkim pielęgnowanie wspólnych tradycji i nawiązanie do historii Zakonu Paulinów, który pochodzi z Węgier.
Delegacja uczestniczyła we Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej, której przewodniczył o. Marian Waligóra. Paulin od lat duszpastersko służy węgierskim pielgrzymom, pielęgnując przyjaźń obu narodów, za co też został w 2018 r. odznaczony Krzyżem Zasługi Republiki Węgierskiej.
Przybyli z Węgier na Jasną Górę paulini, wspólni święci i błogosławieni: Jadwiga, Kinga, Jolanta, królowie: Władysław i Ludwik oraz pomoc w wojnie 1920r. i ta świadczona uchodźcom polskim po 1939 r. to tylko niektóre fakty, które łączą Polaków i Węgrów.
– Bardzo często zapominamy o podstawowych wartościach. My na Węgrzech staramy się wracać do źródła, do tego co jest fundamentem naszej cywilizacji. Fundamentem jest chrześcijaństwo i wartości Kościoła katolickiego. Modlitwa i nasi wspólni święci. Bardzo nam było miło, kiedy tu przyjechaliśmy i mogłem rodakom pokazać na Jasnej Górze wizerunki naszego świętego króla Stefana, pierwszego króla Węgier, św. Władysława, poczet świętych węgierskich i polskich. Więc zawsze chętnie wracam do Częstochowy – podkreślił Tibor Gerencsér. Dla konsula to kolejna wizyta na Jasnej Górze. Tu przyjechał już w maju 2021 r. w intencji podjętej wówczas misji dyplomatycznej w Polsce.
Wizyta węgierskiej delegacji związana jest z pokazem w Polsce filmu „Malenkij robot” o deportacjach mieszkańców Węgier do Związku Sowieckiego (1944/1945). Wczoraj odbył się on w Krakowie, a jutro w Warszawie.
Film „Malenkij Robot” (tłum.:,,Mała praca”) opowiada o tysiącach cywilów, mężczyzn i kobiet, którzy w latach 1944–1945 zostali deportowani przez Armię Czerwoną do sowieckich obozów pracy. Internowano ich pod pretekstem, jakoby musieli przez kilka dni pracować niedaleko miejsca zamieszkania. Zamiast tego zostali wywiezieni i nieraz przez lata wykonywali pracę przymusową w Związku Sowieckim, jako zadośćuczynienie za udział Węgier w II wojnie światowej. Bytowanie w nieludzkich warunkach spowodowało wysoką śmiertelność wśród wywiezionej ludności – straciło życie około 30 proc. z nich.
Najnowsze badania węgierskie zakładają, że ok. 1 mln osób z obszaru Kotliny Karpackiej przebywało w obozach sowieckich: jako jeńcy wojenni, „etniczni niemieccy cywilni internowani“ lub jako więźniowie polityczni. Ich historia przez dziesięciolecia stanowiła tabu – w ostatnich latach na Węgrzech prowadzone są intensywne badania na ten temat. Jednym z jego owoców jest właśnie film „Malenkij Robot”.
Linda Nocoń/JasnaGoraNews