XXII dni Długoszowskie, które rozpoczęły się 10 września, w niedzielę, 17 września dobiegły końca. Zwieńczeniem wydarzenia była uroczysta Msza św. w parafii św. Marcina w Kłobucku o godzinie 12:00, której przewodniczył ks. prał. Jerzy Bielecki, a homilię wygłosił ks. Michał Cichoń.
Oprócz zakończenia corocznego wspominania ks. Jana Długosza, w niedzielę miała miejsce jeszcze jedna bardzo ważna rocznica – była to 500. rocznica śmierci ks. Macieja z Miechowa, który był ściśle powiązany z Długoszem. Więcej mówi o tym celebrans niedzielnej Eucharystii, ks. prał. Jerzy Bielecki – rektor Niższego Seminarium – Liceum Humanistycznego w Częstochowie:
– Jesteśmy dzisiaj w Kłobucku, gdzie proboszczem był ks. Jan Długosz. Ks. Jan Długosz później jest związany z Uniwersytetem Jagiellońskim. A z Uniwersytetem Jagiellońskim związany jest też Maciej Miechowita, który jest moim wielkim rodakiem. Ja pochodzę z Miechowa, a jestem księdzem diecezji częstochowskiej. Dlatego te powiązania tak pięknie się składają, że będąc sam Miechowitą, bo to dla każdemu, kto jest mieszkańcem Miechowa, przysługuję, że jest Miechowianinem, Miechowitą się mówi. Tak tutaj mogę przyjechać jako ksiądz do Kłobucka i właśnie na zakończenie tych dni Długoszowskich, co zostało tak pięknie zresztą pokazane w kazaniu księdza Michała Cichonia, który z kolei jest tłumaczem wielkopomnego dzieła, Chronica Polonorum Macieja Miechowity, kontynuatora księdza Jana Długosza. Powiązań tutaj jest bardzo dużo. Najważniejsze jest z tego, żebyśmy odkrywali te powiązania i odkrywali te piękne postacie. Wiek XV to jest w ogóle wspaniały wiek w historii naszego narodu. Wiek XV się zaczyna politycznie, zwycięska bitwa pod Grunwaldem, a później są takie wielkie postacie jak właśnie Jan Długosz, Maciej Miechowita i Mikołaj Kopernik.
W homilii ks. Michał Cichoń podkreślał, że pomimo upływu tak wielu lat wciąż możemy czerpać wzory z postaw ks. Jana Długosza oraz ks. Macieja z Miechowa. – Pierwsza sprawa to solidne wykształcenie… – mówił kaznodzieja:
– To byli ludzie, którzy dbali o własne wykształcenie, bo wiedzieli czym, jest nauka w tamtym czasie, jak bardzo ona jest cenna, że tak naprawdę ona jest szlachectwem. Nie tylko tytuły, nie tylko herby, ale prawdziwym szlachectwem, prawdziwym zaszczytem jest nauka, więc dbanie o własne wykształcenie. No i poznawanie prawdy, bo do tego sprowadza się nauka, poznawanie prawdy o świecie, a tu w tym szczególnym wypadku księdza Jana Długosza i księdza Macieja z Miechowa. Poznawanie prawdy o własnym narodzie, poznawanie jego historii, jego pięknych władców, tych przykładów wszelkich cnót, szlachetności, no ale także wykazywanie na to, co było nie tak, co było złe, co było wadą doprowadzającą do upadku. No i też ta inspiracja jest bardzo ważna, o której mówiłem, czyli inspiracja wypływająca z chrześcijaństwa. Jeśli chcemy naśladować księdza Długosza czy księdza Miechowite, dbając o swoją wiedzę, rozwijając ją, tworząc coś dla prawdy, dla nauki, to nie zapominajmy, że ta ich inspiracja wypływa właśnie z chrześcijaństwa, że miłość do Boga i miłość do Ojczyzny, miłość do drugiego człowieka, była tym motorem, która ich popychała, inspirowała do tak wielkich wspaniałych dzieł.
Z roku na rok Dni Długoszowskie cieszą się coraz większym zainteresowaniem. – W tym roku udało się nam zrealizować wszystkie punkty zawarte w planie… – mówi Andrzej Sękiewicz z Ponadregionalnego Stowarzyszenia Wieniawa, które jest głównym organizatorem wydarzenia:
– Bardzo się cieszymy, że jak zwykle ten w sumie długoszowy tydzień, który trwa 8 dni, można powiedzieć udał się każdy punkt. Jeszcze przed nami ostatni punkt, czyli wieczór z muzyką religijną w wykonaniu Pana Józefa Skrzeka, ale już możemy podsumować, że bardzo się cieszymy. Wszystkie punkty udały się, było bardzo dużo uczestników i to na tych imprezach bardziej sportowych, jak i na wykładach, na koncertach, pełne sale. Cóż można powiedzieć, tylko tak dalej i jak najszybciej, żeby przyszły dwudzieste trzecie Dni Długoszowskie.
Msza św. na zakończenie Dni Długoszowskich jest już tradycją z czego radości nie krył ks. Paweł Caban, wikariusz parafii św. Marcina w Kłobucku, która jest współorganizatorem długoszowskiego tygodnia:
– Wiele wydarzeń w czasie XXII Dni Długoszowskich przeżyliśmy w kościele w Kłobucku, w sanktuarium Matki Bożej Kłobuckiej i cieszymy się, że nasz kościół, nasza kłobucka parafia, nasze sanktuarium maryjne jest coraz bardziej rozpoznawalne. Mamy nadzieję, że tak będzie coraz bardziej, zwłaszcza że przygotowujemy się do uroczysty obchodów, srebrnego jubileuszu koronacji obrazu Matki Bożej Kłobuckiej oraz do rocznicy 550. śmierci księdza Jana Długosza. Tymczasem, chociaż najważniejsza część Eucharystia wspólna właśnie się zakończyła, dziękujemy wszystkim, którzy się przyczynili do organizacji tych kolejnych długosianów. No i mamy nadzieję na kolejne obchody, a zatem zachęcamy do śledzenia naszych mediów społecznościowych, ogłoszeń, bo w kłobuckim kościele dzieje się wiele. No i mamy nadzieję, że nasze sanktuarium będzie promieniowało wiarą, duchowością, kulturą na cały tutejszy region.
Ostatni punkt tegorocznych Dni Długoszowskich, którym będzie koncert Józefa Skrzeka zatytułowany Viator księdzu Janowi Długoszowi, zaplanowano na niedzielę, 17 września o godzinie 19:00 w parafii św. Marcina w Kłobucku. Patronat medialny na XXII Dniami Długoszowskimi objęło m.in. Radio Fiat.
Galeria fot. Radio Fiat