Zapraszamy na Salon poezji z twórczością współczesnej poetki – Leny Ciaś, który odbędzie się 5 listopada, czyli w najbliższą niedzielę o godz. 16.00.
Usłyszycie wiersze w interpretacji: Michała Kuli i Eweliny Rucińskiej
Standardy jazzowe zaśpiewa – Magdalena Syposz, akompaniować jej będzie – pianista – Michał Rorat
Lena Ciaś – właściwie Magdalena Wiśniewska-Ciaś, urodzona w Skarżysku-Kamiennej, i tam też mieszka i pracuje. Ukończyła Filologię polską na Uniwersytecie Łódzkim oraz Glottodydaktykę na Uniwersytecie Warszawskim. Pracuje w II Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Skarżysku-Kamiennnej, gdzie uczy języka polskiego oraz w Prywatnej Szkole Językowej Global – tam jako lektor języka polskiego jako obcego. W szkole stara się propagować poezję wśród uczniów i zachęcać ich do prezentowania własnej twórczości, organizując happeningi poetyckie – takie jak: Poetyckie Pranie w Mickiewiczu i Noc Poezji w Mickiewiczu. Poezję kocha od czasów licealnych i studenckich. Pisze od dawna, choć przez dłuższy czas nie traktowała tego poważnie i wyrzucała napisane wiersze. Dopiero w 2018 roku postanowiła dołączyć do grupy poetów związanych z Czerwonym Fortepianem w Kielcach pod opieką Szczęsnego Wrońskiego i Basi Wrońskiej, i od tego momentu pisze nie tylko do szuflady. Obecnie należy do grupy „Poeci znad Silnicy”, którzy piszą i prezentują swoją twórczość w Czerwonym Fortepianie, Pałacyku Zielińskiego, czy Chicago – kieleckich klubach i miejscach kultury. Jej wiersze publikowane były na łamach portali internetowaych takich jak: Pisarze.pl oraz Moja Przestrzeń Kultury oraz w dwóch publikacjach zbiorowych poetów Czerwonego Fortepianu. Jest laureatką ogólnopolskiego konkursu poetyckiego – V Małopolskiej Nagrody Poetyckiej Źródło (2021). Jej wiersze były też przedstawiane w Salonie Poezji Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie oraz w Tratwie Ocalenia w Kielcach. Swoje wiersze publikuje głównie na swoim profilu fejsbukowym – Lena Ciaś. Prywatnie jest żoną Sławka i mamą Nataszy. Kocha podróże, jedzenie, pływanie, literaturę, teatr – przez dziesięć lat prowadziła koło teatralne w wyżej wymienionym liceum. Lubi chodzić na spacery z psem i doraźnie uprawiać działkę, choć tu dopiero debiutuje. Pracuje nad debiutanckim tomikiem wierszy.
Wspomnienia
Czym są wspomnienia dla pana Romana?
Czymś bardzo bliskim
i bardzo dalekim.
Jedne budują zamki z piasku
i mają nadzieję,
że nim przyjdzie fala,
zdołają choć z okien spojrzeć wieży
i dostrzec horyzont,
na tle którego
białe płyną statki.
Inne są jak
zdradzony kochanek,
który wraca pijany do domu.
Jego serce jest jak
balon wina,
co pęka w klatce
schodowej
po drodze.
On zbiera łupiny,
a w domu próbuje
to wszystko posklejać,
by móc je potem
napełnić młodym winem.
Lecz stare serce
nie znosi ciśnienia
i pęka jak balon.
Dlatego zamiast spisywać wspomnienia,
pan Roman zbiera stare znaczki
i pisze listy do tych,
co odeszli.
Potem je wkłada w pożółkłe koperty,
nakleja znaczek ze starą pieczątką,
kładzie do łódki z łupiny orzecha,
która płynie,
dopóki nie spadnie
za cienką linię,
na której białe tańczą statki.
Źródło: Teatr im. A.Mickiewicza w Częstochowie