8 lutego w miejscowości Romanów (gm. Kamienica Polska) doszło do zatrucia tlenkiem węgla w jednym z mieszkań. Ofiarami czadu jest dwóch mężczyzn, jeden z nich zmarł.

O szczegółach zdarzenia mówi podkom. Sabina Chyra-Giereś, rzecznik prasowy częstochowskiej policji:

– Wczoraj po godzinie 18 dyżurny miasta otrzymał zgłoszenie o zgonie 52-letniego mężczyzny. Do zatrucia doszło w jednym z domów w Romanowie. Drugi z mężczyzn, również 52-latek, który przebywał na terenie mieszkania, trafił w stanie krytycznym do szpitala, z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Pracujący na miejscu strażacy wykryli obecność czadu. Prokurator zlecił sekcję zwłok zmarłego, by szczegółowo wyjaśnić przyczynę jego śmierci.

Oficer prasowy PSP w Częstochowie, mł. bryg. mgr Kamil Dzwonnik przestrzega przed tragicznym działaniem czadu oraz mówi, co zrobić, by do zatrucia nim nie doszło.

– Do najczęstszych przypadków zatrucia tlenkiem węgla dochodzi w wyniku wad lub niewłaściwej eksploatacji urządzeń grzewczych, elektrycznych i gazowych. Warto wyposażyć się w czujkę dymu oraz tlenku węgla. Zagrożenie, związane z tlenkiem węgla, szczególnie wzrasta w sezonie grzewczym, gdy dogrzewamy pomieszczenia, a wentylacja jest zmniejszona.

Warto zapobiegać tragedii, to nic trudnego… W domach, gdzie znajduje się urządzenie grzewcze, na przykład na paliwo stałe lub gaz, powinna znaleźć się czujka tlenku węgla. Czujki czadu wykrywają niebezpieczny gaz w pomieszczeniu. To bardzo kluczowe, ponieważ tlenek węgla nie daje się wyczuć ludzkimi zmysłami. Czadu nie widać, nie słychać ani nie czuć!

Linda Nocoń

Skip to content