Nie udało się siatkarzom Exact Systems Hemarpolu Częstochowa utrzymać passy kolejnych zwycięstw w PlusLidze. W 15. kolejce rozgrywek siatkarskiej ekstraklasy Norwid uległ w piątek 5 stycznia w Warszawie miejscowemu Projektowi 1:3 (21:25, 25:23, 19:25, 21:25).
Częstochowianie mimo porażki pozostawili po sobie dobre wrażenie. Ich dobrą grę docenił m.in. środkowy Projektu Warszawa Andrzej Wrona:
– Norwid bardzo dobrze gra w tej części sezonu i utarł nosa bardzo dobrym zespołom, więc wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwe spotkanie, tym bardziej, że Janek Firlej dalej jest kontuzjowany. Ale już mieliśmy trochę więcej czasu, żeby się zaadoptować do tej sytuacji i Maciek Stępień zagrał bardzo dobre spotkanie. Cała drużyna generalnie zagrała lepiej niż w Olsztynie i cieszymy się z tych ważnych trzech punktów.
Kapitan Norwida Rafał Sobański cieszył się po meczu z dobrej postawy zmienników w częstochowskiej drużynie podkreślając, że to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami sezonu:
– Powalczyliśmy, ale też trzeba przyznać, że Warszawa zagrała, mimo kontuzji swojego podstawowego rozgrywającego, naprawdę solidnie. Niestety nie udało się wygrać, bo brakowało takiej stabilności, którą mieliśmy wcześniej. Gdzieś ta nasza gra falowała. Cieszę się z tego faktu, że dzisiaj te zmiany wyszły, pomogły nasze drużynie się odbudować po tym pierwszym secie, po tym złym początku i że chłopacy dostali tę szansę i mogli pograć, bo ostatnie mecze graliśmy stabilnie pierwszą szóstką, jakieś korekty tylko małe i tych szans żeby oni pograli było mało. A sezon jeszcze długi, przed nami jeszcze 15 kolejek i będą nam potrzebni. Fajnie, że weszli i pokazali się z dobrej strony.
Z 17. punktami w dorobku Norwid zajmuje obecnie 11 miejsce w w tabeli. W kolejnym spotkaniu w piątek 12 stycznia częstochowianie zmierzą się na wyjeździe ze Ślepskiem Malow Suwałki.