Po okazałym zwycięstwie w poprzedniej kolejce nad Legią Warszawa 4:0, Raków Częstochowa gromi kolejnego rywala. Tym razem czerwono-niebieskim nie sprostał w 10.kolejce PKO BP Ekstraklasy Radomiak Radom, któremu podopieczni Marka Papszuna strzelili na własnym stadionie 3 gole, zachowując przy tym czyste konto. Bramki zdobyli: Fabian Piasecki (45+3′), Stratos Svarnas (47′) i Ivi Lopez (52′).

Ze zdobycia trzech punktów przed przerwą reprezentacyjną oraz z dobrej gry swojej drużyny cieszył się trener częstochowian Marek Papszun:
– Te ostatnie mecze przed kadrą są takimi meczami, że z wynikiem zostaje się na dwa tygodnie i z perspektywy pracy i wypoczynku dobrze te mecze wygrać. I pewnie każdy ma taki zamiar. Byliśmy drużyną, która była bardzo dobrze przygotowana i skoncentrowana na tym, co ma robić, bardzo odpowiedzialna, ale też z taką bardzo dobrą energią. Pokazaliśmy dobry futbol. Strzeliliśmy bramki ze wszystkich faz ataku pozycyjnego, mieliśmy swoje sytuacje, a przeciwnik właściwie nam nie zagrażał. To też cieszy, bo byliśmy bardzo zaangażowani w defensywie. Wygrywamy i się bardzo cieszymy, bo idziemy na tę przerwę z trzema punktami.

Trener Radomiaka Mariusz Lewandowski zdiagnozował przyczyny porażki swojej drużyny, doceniając klasę rywala, jakim był Raków:
– Przegraliśmy z bardzo dobrą drużyną, która była zdecydowanie lepsza, co też było widać. Gol Piaseckiego, stadiony świata, otworzył wynik meczu. Zrobiliśmy korekty w przerwie, myśleliśmy, że ten wynik się utrzyma, ale niestety. Potem szybka bramka w drugiej połowie na 2:0. Przy tak szybkich bramkach ciężko się tutaj, na Rakowie, podnieść. Przegraliśmy środek pola, gdzie w meczach to jest nasza silna strona. Graliśmy zbyt wolno, ale jeśli się gra wolno, to taki zespół jak Raków to wykorzystuje. Naszych strat własnych było w tym meczu bardzo dużo, tak że zasłużone zwycięstwo Rakowa. Gratuluję.

Teraz czas na wrześniową przerwę reprezentacyjną. Medaliki do gry wrócą w niedzielę, 2 października w wyjazdowym meczu z Widzewem Łódź. Kolejne domowe spotkanie Raków rozegra natomiast w poniedziałek, 10 października z Miedzią Legnica.

Raków Częstochowa – Radomiak Radom 3:0 (1:0)
Bramki: Piasecki 45, Svarnas 46, Ivi 52

Raków: Kovačević – Rundić, Arsenić, Svarnas, Kun (85. Długosz), Papanikolaou, Kochergin (81. Berggren), Tudor, Ivi (68. Wdowiak), Nowak (81. Szelągowski), Piasecki (68. Gutkovskis)

Radomiak: Kobylak – Grzybek, Justiniano, Rossi, Abramowicz, Cele (65. Nowakowski), Nascimento (62. Luizao), Pik (62. Leandro), Alves (75. Pawłowski), Semedo, Maurides

Frekwencja: 5126

ZD/IAR

Skip to content