Raków Częstochowa uległ Jagiellonii Białystok 2:4 (1:2) w meczu 18. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Po dwa gole dla zwycięzców strzelili Hiszpan José Naranjo (12′, 33′) i Portugalczyk Nené (46′, 63′). Dla pokonanych trafili Grek Stratos Swarnas (22′) i Łukasz Zwoliński (86′).
Częstochowianie w spotkaniu z Jagiellonią wystąpili w nowych strojach, jednak ich kolor zamiast być purpurą zwycięstwa okazał się być fioletem żałoby. Tak po spotkaniu mówił trener Rakowa Dawid Szwarga:
– To jest dla nas bolesna porażka. Pierwszym czynnikiem, który miał duży wpływ na mecz był sposób, w jaki traciliśmy bramki, bo bramka pierwsza, bramka trzecia to są sytuacje, na które się dokładnie przygotowywaliśmy. A mimo to nie potrafiliśmy się temu przeciwstawić. Zbyt wolno reagowaliśmy w niektórych sytuacjach i ze zbyt dużą łatwością przegrywaliśmy pojedynki, które prowadziły potem do sytuacji dla rywala. Teraz trzeba dobrze zareagować, zrobić wszystko, żeby się odpowiednio przygotować do meczu z Atalantą i udanie zakończyć rok.
W całkowicie odmiennym, co oczywiste, nastroju po meczu był trener Jagiellonii Adrian Siemieniec:
– No naprawdę serce się raduje momentami patrząc na ten zespół, na to co na boisku robią, jak grają, jak są intensywni, jak wierzą w to co robimy. Dla mnie, jako dla trenera, to chyba nie ma lepszej nagrody za pracę, także bardzo im gratuluję i dziękuję.
Niedzielny mecz był dla Rakowa ostatnim ligowym wyjazdowym starciem w 2023 roku. Przed czerwono-niebieskimi jeszcze dwa spotkania. W czwartek, 14 grudnia w fazie grupowej Ligi Europy częstochowianie zagrają z Atalantą BC, z kolei w niedzielę przy Limanowskiego 83 podejmą Koronę Kielce.
Jagiellonia Białystok – Raków Częstochowa 4:2 (2:1)
Bramki: Naranjo 12′, 33′, Nene 46′, 64′ – Svarnas 22′, Zwoliński 86′
Raków: V. Kovačević – Tudor, Racovițan, Svarnas, Sorescu, Jean Carlos (69. Plavšić), Kochergin (69. A. Kovačević), Berggren, Cebula (46. Crnac), Nowak (69. Yeboah), Piasecki (46. Zwoliński)
Jagiellonia: Alomerović – Sacek, Skrzypczak, Dieguez, Wdowik, Marczuk (82. Stojinović), Romanczuk, Nene, Naranjo, Imaz (82. Lewicki), Pululu