Częstochowskie MZD nie stanie przed sądem

Prokuratura rejonowa, razem z miejską policją, zadecydowały o umorzeniu postępowania wobec Miejskiego Zarządu Dróg. Urzędnicy z MZD zdaniem organów ścigania nie popełnili przestępstwa. Innego zdania są mieszkańcy…

W czwartek 15 czerwca do opinii publicznej został przekazany komunikat Prokuratury Rejonowej Częstochowa-Północ, w którym to zawarto informację o umorzeniu postępowania wobec MZD, jakie wnieśli mieszkańcy ulic Łowickiej i Nyskiej. Powodem zgłoszenia miejskiej spółki najpierw na policję, a potem do prokuratury, było zdaniem częstochowian niewywiązanie się MZD ze swoich obietnic dotyczących planowanych remontów obu dróg. Ich fatalny stan miał stanowić zagrożenie nie tylko dla pojazdów, ale i ludzi.

Więcej o sprawie mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej, prokurator Tomasz Ozimek: – Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ nadzorowała prowadzone przez policję postępowanie sprawdzające, w sprawie niedopełnienia obowiązków zapewnienia infrastruktury drogowej odpowiedniej jakości, dla mieszkańców ulic Nyska i Łowicka. W ramach postępowania policja oraz prokuratura nie znalazły znamion przestępstwa i złamania prawa ze strony miejskich urzędników, dlatego prokuratura zdecydowała się przychylić do wniosku policji o umorzenie postępowania. Z przeprowadzonej analizy wydarzeń doszliśmy do wniosku, że MZD wykonywało swoje obowiązki na tyle, na ile pozwalała im aura. Dodatkowo urzędnicy zadeklarowali szybkie podjęcie odpowiednich działań.

Zdaniem nie tylko prokuratora, ale także policji, umorzenie postępowania było jedyną logiczną decyzją w tej sprawie. Urzędnicy nie złamali prawa: – Biorąc pod uwagę ustalenia postępowania sprawdzającego, prokurator zatwierdził postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa. To postanowienie jest prawomocne. Dodatkowo nie przypominam sobie, abyśmy dotychczas prowadzili postępowania dotyczące stanu dróg w Częstochowie.

Urzędnicy obiecują, że plany na budowę nawierzchni oraz specjalnego systemu odprowadzającego wodę, zostaną zatwierdzone jeszcze w tym roku. Niestety, na początek faktycznych prac mieszkańcy będą zmuszeni jeszcze poczekać. Przysłowiowa łopata zostanie po raz pierwszy wbita w ziemię najpewniej dopiero w 2024 roku. Tak przynajmniej obiecuje rzecznik prasowy MZD, Maciej Hasik: – Oczywiście planowanie potrwa, bo jest to inwestycja poważna. Tego typu inwestycje, jak budowa Grabówki, Brata Alberta czy Traugutta pokazują nam jak zabrać się za sprawę ulicy Łowickiej oraz Nyskiej.

Swoiste zwycięstwo urzędników jeszcze na etapie formowania aktu oskarżenia, nie jest powodem do świętowania. Fakt, że po raz pierwszy od wielu lat mieszkańcy zdecydowali się zgłosić spółkę na policję, z powodu jej zaniedbań w pracach infrastrukturalnych, pokazuje jak zdesperowani oraz bezsilni czują się niektórzy częstochowianie, który od lat czekają na nową drogę. Być może to skłoni miejskich urzędników do większego otwarcia się na głosy mieszkańców.

Skip to content