Czy koronawirus powrócił na Parkitkę?

Władze Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Najświętszej Maryi Panny niedawno poinformowały o tymczasowym zamknięciu oddziału pulmonologii. Przez ten okres niemożliwe będzie odwiedzanie swoich najbliższych. Powód jest jeden, na oddziale wykryto osoby chore na koronawirusa.

Sprawę zamknięcia oddziału Pulmonologii wyjaśnia rzecznik prasowy placówki medycznej, Agnieszka Sanojca: – Zamknięcie oddziału to za dużo powiedziane. Po prostu wstrzymaliśmy czasowo możliwość odwiedzi u pacjentów na oddziale pulmonologii. Jest to spowodowane zauważalnym wzrostem ilości zachorowań na Covid-19. Oczywiście nie jest to sytuacja absolutnie tragiczna czy niepokojąca. Szpital ma wszystko pod kontrolą.

Czy władze szpitala przewidują, kiedy zakaz odwiedzin przestanie obowiązywać? Jak informuje Agnieszka Sanojca sprawa jest nadal bardzo dynamiczna, dlatego ograniczenie możliwości wizyt należy modyfikować na bieżąco: – Nie potrafimy powiedzieć kiedy zniesiemy zakaz wizyt. Wszystko będzie zależało o kształtującej się sytuacji, czy chorych pacjentów będzie przybywało. Jeżeli tak, no to oczywiście odwiedziny dalej będą wstrzymane.

Skąd jednak na oddziale wziął się koronawirus? Czy możemy obawiać się małej epidemii? Władze szpitala uspokajają, sytuacja ma być pod kontrolą: – Źródłem koronawirusa na oddziale byli najprawdopodobniej goście, odwiedzający swoich chorych przyjaciół lub rodzinę. My jako szpital w tej chwili podejmujemy wszystkie środki, żeby wewnątrz nie dochodziło do żadnych ognisk zakażeniowych. Decyzją zarządu szpitala wszystkie osoby, które trafiają, chociażby na SOR, są obowiązkowo badane na obecność Covid-19.

Agnieszka Sanojca zapewnia – personel, za sprawą minionej pandemii, jest przeszkolony do poradzenia sobie z nawrotem koronawirusa: – Personel jest przygotowany. Przeszliśmy razem przez najtrudniejszy okres, tj. Pandemię Covid-19 razem, także poradzimy sobie i z tym małym ogniskiem. Wszystkie obostrzenia, obowiązujące w czasie szczytu koronawirusa dalej będą w mocy, czyli danie o higienę, mycie rąk, zwracanie uwagi na własne zdrowie.

Sytuacja jest nadal bardzo dynamiczna. Zdaniem władz szpitala nie ma jednak powodów do obaw. Swoista kwarantanna, jaką objęto oddział zdaje się być wystarczającym środkiem zaradczym. Pozostałe oddziały placówki medycznej mają przez ten czas funkcjonować normalnie.

Skip to content