Można je obejrzeć, kupić lub wymienić. Ważne, by o nich nie zapomnieć, a przede wszystkim, by je czytać. Z takim przesłaniem zorganizowano „Książkowanie w Częstochowie”, czyli giełdę starych i nowych książek o przeróżnym pokroju i tematyce.
Książkowy targ wyszedł naprzeciw wszystkim, którzy chcieli kupić książkę lub wymienić przeczytaną już pozycję. Giełda była zorganizowana w częstochowskim Klubie Politechnik w niedzielę 24 października. To już druga tego typu inicjatywa.
– Z Panem Zbyszkiem Miszczykiem z Klubu Politechnik ustaliliśmy, żeby prowadzić taką imprezę cyklicznie, np. raz na kwartał, w okresie sprzyjającym sprzedaży książek. Należy sobie jasno opowiedzieć, że książka nie ma godnego miejsca w działalności księgarsko-antykwarycznej. W ciągu ostatnich kilkunastu lat zlikwidowano w Częstochowie 13 księgarń. Dużo książek trafia na makulaturę. Prowadząc antykwariat, mogę powiedzieć, że zderzam się z takimi sytuacjami. Możliwe, że giełdy taka jak ta spowodują, że więcej osób sięgnie po książki, a my będziemy mogli organizować tego typu targi dużo częściej – mówił Zbigniew Biernacki, właściciel częstochowskiej antykwarni „Niezależna”.
Według ubiegłorocznego badania przeprowadzonego przez Bibliotekę Narodową wynika, że aż 58% Polaków nie kupuje i nie czyta książek. Targi, takie jak w Klubie Politechnik, mają na celu zachęcanie do czytania. Warto o tym pamiętać, tym bardziej że chęć posiadania nowego tytułu często nie wiąże się z żadnym finansowym wydatkiem.
– Podczas giełdy istnieje możliwość wymiany książek, np. na zasadzie oddaje dwie, biorę jedną. Jest możliwość indywidualnego dogadania się kupującego i sprzedającego. Obecnie wchodzimy w okres, że książka nie jest konieczna tak, jak smartfon, telewizja czy Internet. To bardzo niekorzystne zjawisko – dodał właściciel antykwariatu.
Organizatorami „Książkowania w Częstochowie” jest częstochowska antykwarnia „Niezależna” oraz Akademickie Centrum Kultury Klub Politechnik. Następna odsłona giełdy odbędzie w styczniu.
BNO
