Kierowco zwolnij! Kodeks drogowy nie obowiązuje dzikich zwierząt!

Wypadek drogowy z udziałem dzikiego zwierzęcia stanowi ogromne niebezpieczeństwo dla kierowcy oraz osób z nim podróżujących. Jadąc nocą przez pola oraz leśne drogi należy zachować szczególną ostrożność. Jeleń, sarna lub dzik, będąc oślepionym przez reflektory samochodu, może zachować się nieprzewidywalnie, narażając życie nie tylko swoje, ale i człowieka.

Problem dzikich zwierząt jest dobrze znany nie tylko kierowcom, ale i częstochowskim policjantom. Jak informuje asp. szt. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji, zderzenie rozpędzonego samochodu ze spłoszonym zwierzęciem może nie być tak jednostronne, jak mogłoby się wydawać. Zagrożeni są także kierowcy i pasażerowie: – Co roku częstochowscy policjanci odnotowują nawet kilkadziesiąt kolizji ze zwierzętami. Niejednokrotnie za sprawą wypadku dochodzi do znacznych strat materialnych i śmierci potrąconych zwierząt. Zdarzają się również przypadki, gdzie rani zostają kierowcy i pasażerowie. Dlatego apelujemy o zdjęcie nogi z gazu i zachowanie szczególnej ostrożności. Uważać należy w okolicach zalesionych lub tam, gdzie pobocza drogi porośnięte są wysoką trawą. W tych miejscach zbyt duża prędkość, nawet w przypadku zderzenia z małym zwierzęciem, może okazać się tragiczna w skutkach.

Policja zapewnia, że będąc świadomym zagrożenia, funkcjonariusze oraz urzędnicy odpowiedzialni za administrowanie konkretnych dróg przygotowali odpowiednie oznakowania pionowe, ostrzegające kierujących pojazdami przed potencjalnymi dzikimi zwierzętami. Jednak czy to wystarczy? To już kwestia indywidualna każdego kierowcy: – Często ustawiony znak „Uwaga dzikie zwierzęta” i ograniczenie prędkości przestrzegają kierowców przed niebezpieczeństwem na wyznaczonym odcinku jezdni. Jest to jednoznaczne wezwanie do zdjęcia nogi z gazu. Niestety zdarzają się przypadki, że pomimo zachowania wszelkich warunków ostrożności, nie udaje się uniknąć konfrontacji z leśnym zwierzęciem. Pamiętajmy, że są one najbardziej aktywne o zmierzchu i świcie, kiedy spędzają czas na żerowaniu. Zwracajmy wówczas baczną uwagę na pobocza. Jeżeli zobaczymy przebiegające przez drogę zwierzę, bądźmy czujni, ponieważ dziki, sarny czy jelenie to zwierzęta stadne.

Jeśli chodzi o główną przyczynę wypadków drogowych z udziałem mieszkańców lasów, funkcjonariusze bez cienia wątpliwości wskazują konkretną przyczynę, którą jest zbyt szybka jazda samochodem. Do zdarzeń dochodzi najczęściej z winy kierowców: – Przyczyną zdarzeń drogowych z udziałem dzikich zwierząt jest przeważnie nadmierna prędkość, która ogranicza możliwość manewru w przypadku pojawienia się zwierzęcia na drodze oraz zmniejsza dystans potrzebny do zatrzymania rozpędzonego auta. Nie lekceważmy odblasków, jakie możemy co jakiś czas zaobserwować w pobliżu drogi. To światła samochodu odbijające się w oczach zwierząt.

Co należy zrobić w przypadku, gdy zawiodą wszelkie środki ostrożności i dojdzie do potrącenia dzikiego zwierzęcia? Mamy zgłosić tę sprawę na policję? Straż pożarną? A może po prostu odjechać i pozwolić mu umrzeć? Częstochowscy mundurowi przypominają, że w takiej sytuacji należy zachować się identycznie, jak gdybyśmy potrącili człowieka: – W przypadku zderzenia ze zwierzęciem postępuj tak, jak w przypadku kolizji. Nie pozostawiaj rannego zwierzęcia. Nie pozwól mu cierpieć. Powiadam odpowiednie służby, które podejmą odpowiednie kroki. Zjedź na pobocze, włącz światło awaryjne, oznacz miejsce kolizji z trójkątem ostrzegawczym. Nie dotykaj rannego zwierzęcia. Zaczekaj na pomoc. Ranne zwierzę może być niebezpieczne dla człowieka.

Na koniec policja przypomina, żeby pod żadnym pozorem nie przewozić rannego zwierzęcia w samochodzie, ponieważ niesie to ze sobą ryzyko, chociażby zakażenia, m.in. wścieklizną. Przyjmujący zgłoszenie dyżurny poinformuje odpowiednie służby i lekarza weterynarii, oraz skieruje na miejsce patrol policji.

 

Foto. Policja

Skip to content