Fot. Radio Fiat/BNO
Najpierw było złożenie kwiatów pod pomnikiem Częstochowskiego Getta przy Placu Samuela Willenberga. Następnie – wykład na temat częstochowskiego oblicza holokaustu. Właśnie w taki sposób częstochowski oddział Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce obchodził Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Ma on upamiętnić więźniów oraz ofiary niemieckich obozów koncentracyjnych, głównie Żydów z Polski i innych części Europy. Pamięć i dobra znajomość historii dają ludziom szansę zapobiec powtórce historii sprzed ponad 80 lat.
– Pamięć o ofiarach, także z naszego regionu jest wartością nadrzędną. Jedyne co zawsze nas ratuje, to pokój. Nigdy nie można przecenić tego pokoju. Wiadomo, jaką tragedią był holokaust i wojny dla wszystkich społeczeństw, nie tylko polskich, czy żydowskich. Zresztą dzieją się one i w tej chwili, czemu musimy bacznie się przyglądać i wyciągać wnioski – zauważyła Izabela Sowańska-Klekowska, przewodnicząca częstochowskiego Towarzystwa.
Po uroczystym złożeniu kwiatów i zapaleniu znicza przedstawiciele Towarzystwa oraz zgromadzeni na Placu udali się do Muzeum Żydów Częstochowian, gdzie wykład na temat lokalnego oblicza holokaustu poprowadził Wiesław Paszkowski z Muzeum Częstochowskiego.
– Myślę, że jest to ważne, abyśmy wiedzieli, jaka była historia i ile potrafiła nieść w sobie tragedii. Jest ona z pewnością nosicielem konkretnych postaw, pokazywała, co w historii się sprawdzało. Oczywiście nie wszystko się powtarza tak samo, ale znajdujemy tam pewne wzory, schematy i ciągi przyczynowo-skutkowe. Obserwujemy np. bohaterskie postawy, oddolną działalność bojową, a także działalność cywilną, opór, zachowywanie pamięci czy wspieranie innych – mówił historyk.
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu został ustanowiony w rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz 27 stycznia 1945 roku. Wtedy to żołnierze 60. armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego otworzyli bramy obozu w Oświęcimiu. Więźniowie witali żołnierzy radzieckich jako autentycznych wyzwolicieli. Paradoks historii sprawił, że żołnierze będący formalnie przedstawicielami totalitaryzmu stalinowskiego, przynieśli wolność więźniom totalitaryzmu hitlerowskiego.
BNO
Galeria: Radio Fiat/BNO