Ponad 500 firm oraz instytucji rolniczych z całego kraju zaprezentowało swoje oferty produkcyjne, handlowe i usługowe w ramach XXII Krajowej Wystawy Rolniczej w Częstochowie. Wydarzenie corocznie towarzyszy Ogólnopolskim Dożynkom Jasnogórskim, które odbywają się w pierwszy weekend września.
W Krajową Wystawę Rolniczą na stałe wpisał się deptak III Alei Najświętszej Maryi Panny oraz teren Jasnej Góry. W uroczystym otwarciu wystawy w sobotę 2 września towarzyszył minister rolnictwa i rozwoju wsi, Rober Telus.
– Instytucje rolnicze stoją przed wielkimi wyzwaniami. Całą obsługę rolnictwa w Polsce prowadzą instytucje, takie jak: ARiMR, KOWR, KRUS, czy ODR. Są to instytucje, które pracują dla polskiego rolnictwa. Jeśli mówimy o przyszłości polskiego rolnictwa, to musimy wspomnieć o sytuacji wojennej, która w ostatnim czasie wiele zmieniła. Głównie musimy spojrzeć na polskie i europejskie rolnictwo. Blisko za wschodnią granicą mamy mocnego konkurenta. Rolnictwo ukraińskie jest całkowicie inne i dlatego potrzebne są przepisy unijne, które spowodują, że nie zakłóci to polskiego rynku wewnętrznego – mówił minister rolnictwa i rozwoju wsi, Rober Telus.
Wystawa to nie tylko ekspozycje, ale również doskonała okazja do podnoszenia swojej wiedzy, wymiany doświadczeń oraz integracji całego środowiska rolniczego, które każdego roku jednoczy się pod Jasną Górą.
– Jako rolnicy spotykamy się u Pani Jasnogórskiej, by przez jej ręce dziękować Bogu. Spotykamy się również, by modlić się za pomyślność i powodzenie dla polskiego rolnictwa. Rolnictwo jest to dział gospodarki, który od zawsze ma wielkie problemy. Kiedy zaczęła się Wolna Polska, stworzono tutaj wystawę. To bardzo dobrze, bo rolnicy do tej pory są tutaj przez dwa dni, na pielgrzymce. Mogą zapoznać się z osiągnięciami techniki, postępu hodowlanego, jak również odwiedzić instytucje administracji rolnej. Można tutaj zadać pytania, czy poprosić o wyjaśnienia różnych spraw. Od tych instytucji wyjątkowo dużo zależy – podkreślił poseł, Jan Krzysztof Ardanowski.
Krajowa Wystawa Rolnicza corocznie zrzesza różne środowiska, które choć są związane rolnictwem, to reprezentują różne jej gałęzie. Dzięki temu każdy z zainteresowanych jest w stanie znaleźć coś dla siebie.
– Spotkamy tutaj pełne spektrum wszystkich działalności, które są w otoczeniu polskiego rolnika. Począwszy od dziedzictwa narodowego, poprzez maszyny i innowacje, naukę polską po uniwersytety rolnicze. Są tutaj wszystkie instytuty, które pracują i pomagają funkcjonować polskiemu rolnikowi – mówił Marek Dziubek, dyrektor Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, odpowiedzialny za organizację Krajowej Wystawy Rolniczej w Częstochowie.
Historia Krajowej Wystawy Rolniczej jest dużo starsza, niż sugerowałaby jej nazwa. Wystawa została zorganizowana na wzór przedsięwzięć realizowanych na początku XX wieku.
– Ówczesne władze miasta i Ośrodek Doradztwa Rolniczego podjęły decyzję, aby nawiązać do tradycji wystaw rolniczych z początku XX wieku, by pokazywać najnowsze rozwiązania w rolnictwie. Po tylu latach mamy pięknie rozwiniętą wystawę, połączoną z dziękczynieniem Najświętszej Marii Panny. Możemy dziękować naszej Królowej Polski za dar zboża i coroczną jego obfitość, jak również dziękować naszym rolnikom za trud i pracę – tłumaczył wicewojewoda śląski Robert Magdziarz.
Szczególnym zainteresowaniem podczas Krajowej Wystawy Rolniczej cieszy się wystawa maszyn i narzędzi rolniczych. W jej ramach każdy zainteresowany mógł dowiedzieć się, jak kompleksowo wyposażyć swoje gospodarstwa w najnowocześniejszy sprzęt. Tak duże zainteresowanie maszynami oraz stoiskami nie byłoby możliwe bez odpowiedniej lokalizacji.
– Jest to miejsce bardzo ciekawe i dobrze położone. Mamy tu dużo ludzi, zwłaszcza pielgrzymów, którzy przybywają do Częstochowy. To duże wsparcie dla organizacji tej wystawy, bo duża grupa osób może zobaczyć, co się dzieje w polskim rolnictwie. Jest święto w luźnej formie, ale jednocześnie pokazuje, ile rzeczy i spraw jest do zrobienia, żeby nasze rolnictwo działało, jak powinno – powiedział Konrad Jarzyński, dyrektor oddziału terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Częstochowie.
Spośród kilkuset stoisk i namiotów wystawców jedno było poświęcone łowiectwu. O obecności zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego na Krajowej Wystawie Rolniczej mówił Norbert Szczygiol, rektor Politechniki Częstochowskiej oraz myśliwy i członek koła łowieckiego Bór w Kośmidrach, oraz Dzik w Dobrodzieniu.
– Obecny Okręgowy Łowczy, Pan Piotr Czapla, zainicjował trzy lata temu obecność Polskiego Związku Łowieckiego na tym wydarzeniu. Uważam, że jest to bardzo doba inicjatywa, aby pokazać myśliwych oraz to, co robią. Łowiectwo to zagadnienie powiązane z rolnictwem, ponieważ musimy chronić uprawy przed zwierzętami takimi, jak dziki, czy jelenie.
W programie dwudniowej imprezy przygotowano stoiska targowe, kiermasz kwiatów i krzewów ozdobnych, prezentacje lokalnych grup działania oraz odnawialnych źródeł energii. Nie mogło zabraknąć też Festiwalu Produktów Lokalnych i Tradycyjnych, połączonego z degustacją. Wielu obecnych wystawców było nagrodzonych lub wyróżnionych przez instytucje wspierające rolnictwo.
– Jesteśmy laureatami konkursu „Kryształowy Ser”, który organizował Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Częstochowie, oddział w Mikołowie. Dzięki temu wyróżnieniu zostaliśmy tutaj zaproszeni, aby się pokazać i zaprezentować nasze produkty. Mamy 200 kóz oraz 400 młodych w ciągu roku, dzięki czemu mamy dużo serów i mleka. Aby zrobić jeden kilogram sera, potrzeba ok. 10 litrów mleka. Obecnie powiadamy dwa kotły: jeden z nich ma 500 litrów i może z niego wyjść ok. 50 kg sera. Zaczynaliśmy pracę od dwóch malutkich garnków w pomieszczeniu gospodarczym – wspominała Edyta Marcinska, producent serów na bazie koziego mleka.
Polskie rolnictwo w obecnym kształcie nie byłoby możliwe bez dobrego przygotowania. Istotną rolę w kształtowaniu oraz jakości krajowej gospodarki rolnej jest odpowiednia szkoła. Stąd wśród stoisk liczne szkoły oraz placówki kształcące w tym zakresie.
– Nasza szkoła jest jedną z placówek prowadzących przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jest to jedyna szkoła rolnicza w powiecie zawierciańskim na granicy trzech województw. Wychodzimy naprzeciw potrzebom rynku. Zawody są dobierane przez jego diagnozę. W obecnym roku prowadziliśmy nabór na Technika Mechanizacji Rolnictwa i Agrotroniki, który cieszy się największym zainteresowaniem. Zawody dostępne w naszej szkole to m.in.: Technik Weterynarii, Technik Agrobiznesu czy Technik Żywienia i Usług Gastronomicznych – wymieniała Ewa Śrubarczyk, dyrektor Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Żarnowcu.
Wśród stoisk z naturalnymi produktami dominowały wyroby na bazie miodów. Jednym z najbardziej doświadczonych wystawców w tej branży był Wiesław Janowski z gospodarstwa pasiecznego Sądecki Bartnik ze Stróży pod Nowym Sączem.
– Jesteśmy tutaj po raz 20. Klienci sami szukają naszego stoiska. Oferujemy całą gamę miodów, które mamy dostępne w Polsce. Oferujemy dodatkowo nowe linie produktów, takie, jak m.in. „Cud miód”. Są to miody z dodatkami owoców liofilizowanych, np.: malina, cytryna, porzeczka, pokrzywa. Mamy też miód, który jest wytwarzany bezpośrednio w pasiece z mleczkiem, pyłkiem, czy propolisem. To produkty, które powinny się znaleźć w naszej codziennej diecie dla uodpornienia naszego organizmu – twierdził przedsiębiorca.
Nie miej ważne od organizatorów oraz rolników były osoby odwiedzające wystawę. To dla nich przygotowano dwa dni różnorakich atrakcji ukryte pod kilometrami namiotów. Znaczna większość zapytanych bardzo pozytywnie ocenia pierwszy dzień spotkania.
Honorowy patronat nad wystawą objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda. Pierwsza Krajowa Wystawa Rolnicza odbyła się 5 i 6 września 1992 roku w sali gimnastycznej IV Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Częstochowie oraz terenach przyległych do placówki. Okolicznościowe przemówienia wygłosili wtedy m.in. prezydent miasta Tadeusz Wrona, wojewoda częstochowski Jerzy Guła oraz metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak. Krajowa Wystawa Rolnicza to wysiłek znaczący i bardzo ważny dla Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, ale również dla miasta, które przez różne zbiegi okoliczności traciło na znaczeniu.
BNO
Galeria: Radio Fiat/ZD
