W drugim sparingu rozegranym podczas niderlandzkiego obozu Medaliki zremisowały 1:1 z belgijskim RSC Anderlecht. Bramki strzelali Refaelov w 17. minucie dla 34. krotnego mistrza Belgii oraz w doliczonym czasie drugiej połowy (90+2) Sebastian Musiolik dla Rakowa.

Tak sparing podsumował Marek Papszun – trener czerwono-niebieskich:

Wiele sytuacji w pierwszej połowie, których niewykorzystaliśmy. Pomimo tego to był pożyteczny mecz. Zobaczyliśmy, że nie jesteśmy tak daleko mimo tego, że żyjemy w innym świecie to możemy walczyć. Natomiast, jak nie zrobimy progressu to trudno nam będzie gonić Europę.

Po meczu trener Papszun podkreślił również niski poziom obiektów treningowych w Polsce:

Przede wszystkim muszę powiedzieć o infrastrukturze. Mówimy o różnych światach. To co tutaj zobaczyliśmy to zupełnie inny poziom. Nie się co dziwić, że odstajemy od zespołów europejskich trenując w polskich warunkach.

Podczas zgrupowania w Holandii częstochowian czeka jeszcze sobotni sparing z Fortuną Sittard. Przed rundą wiosenną czerwono-niebieskich czeka jeszcze obóz przygotowawczy w Turcji.

Skip to content