Ratujmy Kubusia Szwagruka

Kubuś Szwagruk ma 4 lata i pochodzi z Nowej Brzeźnicy. Jest wesołym i pogodnym chłopcem, który na co dzień boryka się z ciężką wadą serca. Stan jego zdrowia gwałtownie się pogarsza, a pomoc oferują jedynie lekarze z Bostonu. Koszt operacji wynosi ponad 2 mln zł.

Walka o życie Kuby trwa od 2018 roku. O wrodzonej wadzie serca jego rodzice dowiedzieli się jeszcze w czasie ciąży. Jak mówi mama chłopca, Sonia Szwagruk – to krytyczna stenoza aortalna, niedomykalność wszystkich zastawek oraz nadciśnienie płucne:

– Polscy lekarze nie mogą zrobić Kubie operacji. Boją się podjąć tak wielkiego ryzyka. Dlatego też znaleźliśmy klinikę w Bostonie, która specjalizuje się w tego typu operacjach. Zbieramy pieniądze, aby uratować tam naszego synka.

Operacja w Stanach Zjednoczonych to szansa na nowe życie. Jak dodaje mama Kubusia – ze względu na skomplikowanie wady serca do tej pory chłopcu wykonywane były jedynie zabiegi paliatywne:

– Wcześniej był tez problem z zastawką aortalną. Była szansa przeszczepu, jednak Kuba nie został do niego zakwalifikowany. Kubuś miał więc tylko zabiegi przedłużające życie. Te zabiegi już jednak nie działają.

Termin zbiórki kończy się 6 sierpnia, a do zebrania pozostała prawie połowa kwoty. Każdy, kto chciałby wesprzeć Kubusia może to zrobić poprzez wpłatę na portalu siepomaga.pl, czy też udział w licytacji prowadzonej na Facebook’u pod hasłem „Serce dla Kubusia”.

ABK

Skip to content