Remont na A1 – możliwie dodatkowe utrudnienia

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła termin rozpoczęcia remontu częstochowskiego odcinka A1. Wzbudziło to we władzach miasta spore zaniepokojenie, bowiem prace przy autostradzie mogą doprowadzić do paraliżu w DK91 i DK46. Magistrat złożył w tej sprawie odpowiedni wniosek, z kolei GDDKiA rozpoczął prace… w czwartek 20 lipca.

Informacji na temat planowanego remontu udziela Marek Prusak, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, oddział w Katowicach: – 20 lipca rozpoczynamy gwarancyjny remont 300-metrowego na A1 w Konopiskach. Jest on spowodowany pofałdowaniem się nawierzchni rok po zakończeniu budowy autostrady. Termin zakończenia przewidywany jest na koniec października tego roku.

Co dokładnie będzie jednak naprawiane? Czy mówimy tutaj o uszkodzeniach nawierzchni w postaci, chociażby pękniętego asfaltu? – Wyremontowany zostanie odcinek na jezdni w kierunku Częstochowy. Stąd wiąże się to z przełożeniem ruchu na jezdnię przeciwną. Tam udostępnimy dwa pasy ruchu w kierunku Katowic i jeden pas w kierunku Częstochowy, a także wprowadzimy ograniczenie prędkości do 60 km/h w miejscach przejazdów pomiędzy jezdniami i 80 km/h na obszarze realizowanych prac. Dodatkowo na terenie remontu będzie obowiązywała jazda na suwak.

Plany GDDKiA brzmią dobrze – uszkodzona droga wymaga w końcu jak najszybszej naprawy. Są jednak środowiska, którym pomysł napraw infrastrukturalnych jest nie na rękę. Mowa bowiem o władzach miasta Częstochowy. Jak przekonuje rzecznik prasowy MZD, Maciej Hasik, remont GDDKiA w tym okresie budzi realne obawy, że szukający objazdu kierowcy zdecydują się jechać przez miasto: – Są obawy, że ten remont wpłynie na ruch w Częstochowie. Mamy nadzieję, że nie. Stąd Prezydent Miasta Częstochowy wystosował apel do dyrektora katowickiego oddziału GDDKiA i zobaczymy, czym to poskutkuje. Jeśli nie opóźnieniem to chociaż optymalizacją organizacji ruchu na obwodnicy. To wynika z tego, że miejskie ulice nie będą w stanie przyjąć tego ruchu. Nie będzie opłacalne omijać ten odcinek przez miasto, gdyż tego czasu i tak kierowcy nie nadrobią przez trwające miejskie inwestycje drogowe i związane z nimi duże korki. Stąd apelujemy do kierowców korzystających z autostrady, by tak jak do tej pory korzystali z obwodnicy i nie omijali jej przez nasze miasto.

Częstochowscy urzędnicy maja nadzieję, że przedstawiciele rządowej instytucji przychylą się do ich prośby. Argumentują to możliwym pojawieniem się kolejnych, jeszcze bardziej uciążliwych zatorów w ruchu drogowym. Przedstawiciele GDDKiA przekazują, że remont jest konieczny i nie można go przełożyć. Pozostaje więc mieć nadzieję, że wraz z jesienią bieżącego roku po Częstochowie będzie się jeździć coraz lepiej.

Skip to content