Już po raz piąty na deskach Filharmonii Częstochowskiej zagościł Śledzik z Chórem. To coroczny koncert symbolicznie kończący ostatni dzień karnawału i poprzedzający Środę Popielcową.
W repertuarze występu zagościły utwory takich gwiazd jak Abba, Maryla Rodowicz czy Skaldowie.
– W 2014 roku zaproponowaliśmy żartobliwą formułę koncertu, w której znajdowały się także utwory poważne. Skonstruowaliśmy formę, która znakomicie się przyjęła, a wnoszę to po ilości sprzedanych biletów, które rozeszły się błyskawicznie. Proponujemy fajną zabawę publiczności z dużym smakiem i dużo dobrej rozrywki – opowiada dyrektor chóru Filharmonii Częstochowskiej Janusz Siadlak.
Występ składał się nie tylko z dobrej muzyki, ale także dużej porcji żartów i skeczy. Jak co roku publiczność przybyła na śledzika mogła liczyć na różnorodność humoru w klasycznej aranżacji.
– Pomysł na nazwę zrodził się z tradycji, która jest w Polsce. Śledzik to ostatni dzień przed Środą Popielcową, która kończy karnawał. Możemy wtedy jeszcze się bawić. Później mamy czas na chwilę refleksji i wyciszenia – opowiada członek chóru Rafał Kozak.
W skład chóru śledzika wchodzą 24 osoby zawodowego zespołu Filharmonii. Śledzik z chórem to muzyczny miszmasz, sporządzony w dobrym sosie.
BNO